W facebookowych wpisach Cezarego Pazury zaczęło się ostatnio pojawiać nazwisko Pawła Kukiza. Aktor nie kryje, że polityczne wysiłki rewelacji tegorocznych wyborów prezydenckich przypadły mu do gustu. – Jest ideowcem, a nie geszefciarzem jak reszta polityków, których wszyscy znamy – podkreślił Pazura.
Pisząc o Kukizie, aktor przyznał, że budzi on w nim podobne emocje, co niegdyś Lech Wałęsa, który „zaorał ziemię i przygotował do posiania zdrowego ziarna”. Wysiłki Wałęsy nie uzdrowiły jednak sytuacji całkowicie, czego efektem jest obecny system. To właśnie temu systemowi sprzeciwia się Kukiz.
– Dziś Paweł Kukiz znów wyrywa mnie ze schematu! Mówi: "nie mam programu. Każdy program, to kłamstwo wyborcze". Jaka jasność przekazu! – napisał Pazura, przechodząc następnie do krytykowania „obiecantów”, czyli niesłownych i nieuczciwych polityków. Z uwagi na nich oraz niechęć do legitymowania "hucpy" aktor z premedytacją nie uczestniczy w wyborach.
Podczas wrześniowego referendum Pazura uda się jednak do urny wyborczej, by poprzeć jednomandatowe okręgi wyborcze. – Chcę mieć pewność, że gdy zagłosuję na X, to X będzie mnie reprezentował i kropka. Mam prawo tak chcieć? Tak przecież powinna wyglądać demokracja! – wyjaśnił aktor.
Twarzą JOW-ów stał się w Polsce właśnie Kukiz. – Daje konkretne rozwiązania. Jak kiedyś Lechu Wałęsa każe brać sprawy w swoje ręce. W sumie nic nowego, ale jak podnieca! Nie spekuluje, nie wywyższa się, nie chce robić kariery ani być znanym, bo to już dawno ma! – zauważył Pazura.