Paweł Kukiz porzucił swoich dawnych współpracowników z kampanii wyborczej.
Paweł Kukiz porzucił swoich dawnych współpracowników z kampanii wyborczej. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta

Dopełnił się rozwód Pawła Kukiza z Bezpartyjnymi Samorządowcami i Ruchem na rzecz JOW. Obie te organizacje stoją za sukcesem kampanii prezydenckiej i miały tworzyć kampanię parlamentarną. Ale – jak mówią – Kukiz się od nich odwrócił, dlatego są zmuszeni wystartować w wyborach samodzielnie.

REKLAMA
Paweł Kukiz zawsze podkreślał, że to nie on jest autorem wyborczego sukcesu, ale cała drużyna. Jak się okazuje drużyna właśnie się rozpadła. Najpierw Kukiz zerwał współpracę z szefem swojego sztabu Patrykiem Hałaczkiewiczem, bo stwierdził, że ten jest "umoczony partyjnie" – opisuje "Gazeta Wyborcza". Zaatakował też Roberta Raczyńskiego, szefa Bezpartyjnych Samorządowców.
Patryk Hałaczkiewicz
lider Ruchu na rzecz JOW

Gdy Paweł na swoich pełnomocników powołał osoby zupełnie nam nieznane, poczuliśmy się, jakby napluł nam w twarz (...) Ja i cała grupa ludzi, którzy przez kilka miesięcy w dzień i w nocy pracowaliśmy na jego sukces, czujemy dziś wielki zawód Pawłem Kukizem jako człowiekiem. Mam nadzieję, że wciąż jest szansa na współpracę. Ale musi wrócić do korzeni Czytaj więcej

Źródło: "Gazeta Wyborcza"
Pod znakiem zapytania stoi powodzenie kampanii parlamentarnej Kukiza, bo kontakty do wolontariuszy zbierających podpisy czy roznoszących ulotki zostały u Hałaczkiewicza i Raczyńskiego. Poza tym teraz partnerami Kukiza jest nie jedno środowisko skupione na JOWach, ale eklektyczna grupa złożona z narodowców, dawnych współpracowników Korwina i takich osobowości jak ks. Isakowicz-Zaleski czy Magdalena Ogórek i Grzegorz Braun (z nimi jeszcze prowadzone są rozmowy). Dawni współpracownicy Kukiza chcą samodzielnie wystartować do Sejmu, a od muzyka ma odróżnić ich konkretny program, nad którym prace trwają.
O konflikcie Kukiza z Hałaczkiewiczem pisał nasz bloger Michał Jezierski.

Hałaczkiewicz, odkąd pamiętam, działa w pozarządowych organizacjach, na szczeblu samorządu nauczył się organizować struktury i dzisiaj stworzył najprężniejszą organizację społeczną w Polsce. Ruch JOW. Ruch WoJOWników. Dziesiątki tysięcy ludzi, którzy działają, bo wierzą, że można coś zmienić. Ich polityka nie interesuje. Ich interesuje zmiana. Pamiętam początki. Kończyłem studia we Wrocławiu i wpadłem na kawę do Tajnych Kompletów na wrocławskim Rynku. Hałka siedział z laptopem, coś pisał, rysował, jakaś prezentacja. Czytaj więcej