
Czarna propaganda nie jest wymysłem naszych czasów, bo o tym, że rozmyślne przedstawianie wroga w niekorzystnym świetle służy własnym interesom, dobrze wiedzieli już ludzie średniowiecza. Także Polacy i Krzyżacy, krótko po tym, jak starli się na śmierć i życie na polach między Stębarkiem, Grunwaldem a Łodwigowem. To była jedna z największych bitew tamtej epoki, odpowiednio zmitologizowana przez... jej uczestników.
Już ponad dwa wieki władają oni (Krzyżacy - red.) pruską ziemią, czemuż zatem nie usprawiedliwią się, czemu nie odpowiedzą, dlaczego rządzeni przez nich Prusowie dotąd nie porzucili pogańskich zwyczajów. Niech powiedzą, kogo ze Żmudzinów ochrzcili, kiedy przez pięć lat władali ich ziemią. Dlaczego milczą nie usprawiedliwiając swych błędów?
Nadto krążyło opowiadanie pewnych żołnierzy z wojska krzyżackiego powtarzane z namysłem i nie zaczerpnięte z plotek, ale całkowicie pewne, że nazajutrz przez cały czas trwania bitwy widzieli nad wojskiem polskim czcigodną postać ubraną w szaty biskupie, która udzielała walczącym Polakom błogosławieństwa, ustawicznie dodawała im sił i obiecywała im pewne zwycięstwo. Ogłoszono to za wróżbę, która zapowiadała niewątpliwe przyszłe zwycięstwo króla.
Wymienia się tam (w kronice Detmara - red.) Saracenów, Turków, Tatarów i pogan z Damaszku, Persji i Medii. (...) Król z Krakowa miał mieć w swym wojsku 17 razy po 100 000 ludzi, Witold 28 razy po 100 000. (...) Daje to 5,1 miliona, względnie 6 milionów ludzi. Kronikarz zna także odpowiedź na pytanie o to, w jaki sposób tak wielkie wojsko było się w stanie wyżywić. Poganie jedli konie, osły, muły, woły i owce - ich mięso jedni na surowo, a krew pili - gdy zaś brakowało zwierząt.
Oficjalny kronikarz Karola VI (zakonnik z Saint Denis) ślepo popierał Krzyżaków, serdecznie współczuł im z powodu przegrania wojny z Turkami! Według niego "krakowskiemu królowi" (Jagielle) pomagał brat, który był królem Saracenów. (...) Według kronikarza polski król zgromadził 500 tysięcy żołnierzy, którzy do 14 lipca szaleli w Prusach, niszcząc kraj. Przeciwstawiało im się 700 braci zakonnych i 80 tys. mieszkańców kraju. Z lasów wyłaniało się mnóstwo pogan (widocznie według niemieckich informacji poganie chowali się w lasach).
Napisz do autora: waldemar.kowalski@natemat.pl
