Obrazek na jednym z portali internetowych, a na nim cytat starożytnego myśliciela Arystotelesa: „Jeśli chcesz uniknąć krytyki: nic nie rób, nic nie mów, bądź nikim”. Odpowiedź jednej z internautek: „A i tak cię skrytykują, że nic nie robisz...”. Cóż, trudno się nie zgodzić zarówno z Arystotelesem jak i z błyskotliwą dziewczyną. W końcu cokolwiek byśmy robili (lub czego nie robili), zawsze znajdzie się ktoś komu, delikatnie mówiąc, nie przypadnie to do gustu. Zwłaszcza jeśli robimy to w internecie.
Ostatnio zrobiło się głośno o „puszystej” youtuberce – Loey Lane, która nagrała filmik będący jej odpowiedzią na nienawistne komentarze publikowane pod jej adresem. Dziewczyna w materiale cytuje różne przytyki jakie internauci wystosowują w kierunku jej figury czy stroju. Vlogerka mogła przykładowo przeczytać, że „bikini nie wyglądają dobrze na dziewczynach o większych gabarytach” lub że niektórzy z komentujących czują się niekomfortowo widząc tak dużo skóry na „większej” dziewczynie. Otrzymała także zarzuty dotyczące promocji otyłości w internecie.
Loey nie wygląda jednak jakby którymkolwiek z tych komentarzy miała się przejmować. Jedyne co ją zasmuca, to fakt, że ktoś obcy rości sobie prawo do oceniania tego, jak ubierają się osoby otyłe. – Nie wiedziałam, że odbyło się jakieś spotkanie, podczas którego wszyscy ludzie, którzy mogą decydować o tym, co jest atrakcyjne, a co nie, zostali mianowani komentatorami na YouTube – mówi dziewczyna. Zresztą obejrzyjcie sami.
Spokojem na nienawiść
Ashley Stevens oraz jej chłopak Christopher Glenn Reed od ponad dwóch lat tworzą udany związek. Niestety, jego spokój i szczęście zostały ostatnio zakłócone przez atak nienawiści ze strony internautów. Oto zdjęcie, które było jego przyczyną:
Fotografia ukazuje zabawną minę, którą Chris zrobił w momencie gdy jego dziewczyna złapała bukiet panny młodej podczas wesela ich znajomych. Internauci jednak zamiast docenić humor sytuacyjny i dystans z jakim sytuacja została potraktowana przez parę, urządzili burzę nienawiści skierowaną głównie w stronę Christophera. „Jak to możliwe, że spotykasz się z takim grubasem?”, „Nie masz oczu?”, pytali komentujący.
Jednak tym razem prawdziwe uczucie zwyciężyło. Ashley wykazała się ogromną dojrzałością i zamiast walczyć orężem użytym przez internautów, zamknęła im usta spokojem i ujmującą szczerością. Umieściła taki oto komentarz na Twitterze:
Reakcja dziewczyny spotkała się z kolei z niesamowicie pozytywnym odbiorem. Ogromna liczba internautów zapewniała parę o szacunku i wsparciu. Ashley i Chris zostali nawet zaproszeni do programu telewizyjnego „The Daily Share”:
Gwiazda w obronie gwiazdy
Hejt również nie ominął sławy światowego formatu. Mowa o Serenie Williams, której szóste w karierze zwycięstwo w Wimbledonie zostało skomentowane przez jednego z internautów następująco:
Użytkownik Rob w swoim tweecie, opublikowanym jako komentarz do pełnego podziwu postu Rowling, stwierdza, że Serena Williams swój sukces zawdzięcza wyłącznie męskiej budowie ciała.
Na całą sytuację z oburzeniem zareagowała sama J.K. Rowling. Pisarka stanęła w obronie tenisistki publikując następujący post pod adresem Roba: "Ona jest zbudowana jak facet. Ta, mój mąż wygląda tak samo w sukience. Jesteś idiotą"
Jak widać po powyższych przykładach hejterzy, którym nie podoba się coś w naszym postępowaniu, zachowaniu, działalności etc., zawsze się znajdą. Grunt, to jednak nie przejmować się nimi i po prostu robić swoje.