
Reklama.
Tusk w rozmowie z niemieckim dziennikiem wyjaśnił, że jego niepokój budzi przede wszystkim znudzenie Unią. A to widoczne jest zarówno wśród polityków, jak i intelektualistów wielu krajów członkowskich. Znudzenie to zaś – w jego przekonaniu – powoduje chęć do kwestionowania wszystkiego.
– Nastrój jaki dziś panuje w Europie przypomina ten z 1968 r. – mówił Tusk. – (…) mamy do czynienia z powszechnym niezadowoleniem z istniejącymi warunkami, które może szybko przekształcić się w nastrój rewolucyjny.
Szef RE wyjaśnił, że niebezpieczeństwa upatruje m.in. w tworzeniu złudzenia, że dla unijnego systemu ekonomicznego istnieje alternatywa. Mają nią być struktury, w których nie istnieje konieczność oszczędzania i w których nie występują żadne ograniczenia. – To największe zagrożenie płynące z Grecji, gdyż z ekonomicznego punktu widzenia nie istnieje już groźba infekcji – argumentował były premier.
Tusk w swoich wypowiedziach dla „FAZ” nawiązał też do greckiego kryzysu i niedawno wypracowanego porozumienia między Atenami u eurogrupą. Stwierdził przy tym, że kryzys ów jest najlepszym dowodem na to, że Unia Walutowa nadal dobrze funkcjonuje. – Uratowaliśmy Irlandię, Portugalię i Cypr. Jeżeli współpracujemy, to dysponujemy wystarczającą ilością środków, by opanować kryzys - powiedział.
Dodał jednak, że Grecja jest tu szczególnym przypadkiem. W jej sprawie, jak zapowiedział, będą zwoływane kolejne szczyty.
Źródło: "Frankfurter Allgemeine Zeitung"