Ustawa o in vitro odczłowiecza dziecko, by można było je abortować? Prof. Chazan pisze do Komorowskiego
Ustawa o in vitro odczłowiecza dziecko, by można było je abortować? Prof. Chazan pisze do Komorowskiego Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta

Prof. Bogdan Chazan zwrócił się do prezydenta Komorowskiego z apelem, by ten nie podpisywał ustawy o leczeniu niepłodności. Jego zdaniem, obecne przepisy podążają za poglądami obywateli wynikającymi z naszej wielowiekowej kultury, tradycji i przywiązania do wiary. Na nowych przepisach zaś, nie pozostawia suchej nitki.

REKLAMA
Znany z konserwatywnych poglądów prof. Bogdan Chazan napisał list do prezydenta w którym przekonuje, dlaczego Komorowski nie powinien podpisywać ustawy o in vitro. Jego zdaniem, ustawa wprowadza bardzo liberalne zasady dotyczące tzw. sztucznego rozrodu, co ma nie przystawać do polskich realiów.
Prof. Bogdan Chazan

W naszym kraju opinia publiczna szanuje poczęte życie, jego godność i świętość, w większym stopniu, niż ma to miejsce w większości krajów europejskich. Nasze przepisy prawa odnoszące się do tych problemów, chociaż niedoskonałe, podążają za poglądami obywateli wynikającymi z naszej wielowiekowej kultury, tradycji i przywiązania do wiary. Czytaj więcej

Zdaniem prof. Chazana, ustawa pozwala na niszczenie wielu istnień ludzkich i określa zarodek jako "grudkę tkanek", nie liczą się z godnością człowieka, dziecka i rodziców, związaną nieodłącznie z rodzicielstwem.
Prof. Bogdan Chazan

Ustawa odczłowiecza dziecko. Po to by można je było sztucznie tworzyć selekcjonować, abortować. Życie dziecka podporządkowane ma być pragnieniom ludzkim a nie swojej własnej wartości. Pozory restrykcji maja jedynie zagłuszać sumienia. Czytaj więcej

Kopacz "przypomina"
– Przypominam deklarację Bronisława Komorowskiego złożoną podczas kampanii prezydenckiej – poinformowała premier Ewa Kopacz zapytana w sobotę przez jednego z dziennikarzy o to, czy w sprawie ustawy rozmawiała już z prezydentem. Decyzja w sprawie kontrowersyjnej ustawy ma być znana w poniedziałek.
W piątek Komorowski informował, że w końcowym okresie swojej misji prezydenckiej będzie zwracał szczególną uwagę na kwestie konstytucyjności ustaw. Wcześniej w ten sam sposób wypowiadał się właśnie o ustawie in vitro. Zapowiadał, że podpisze ją, jeśli ta będzie zgodna z Konstytucją RP.
Wiadomo, że Komorowski nie był przekonany szczególnie do jednego zapisu. – Poważną wątpliwość co do zgodności z konstytucją i prawem międzynarodowym budzi wprowadzana ustawą możliwość pobierania komórek rozrodczych od dawcy, który jest niezdolny do świadomego wyrażenia zgody, w celu zabezpieczenia płodności na przyszłość – pisał kilkanaście dni temu w liście do marszałka Senatu Jacek Michałowski, szef Kancelarii Prezydenta.
W myśl rządowej ustawy, z procedury in vitro będą mogły korzystać osoby w związkach małżeńskich oraz osoby we wspólnym pożyciu, potwierdzonym zgodnym oświadczeniem. Leczenie niepłodności tą metodą będzie mogło być podejmowane po wyczerpaniu innych metod leczenia, prowadzonych przez co najmniej 12 miesięcy. Ustawa dopuszcza zapłodnienie maksymalnie sześciu komórek jajowych.
Źródło: Fronda.pl