
System jest prosty. Zamieszczasz ogłoszenie na odpowiednim portalu, zgłasza się potencjalny sponsor i wyjeżdżasz. Co dalej? Zwiedzanie, wypoczynek i seks, a niekiedy jedzenie odchodów oraz gwałty. "Newsweek" opisuje wstrząsającą "modę" wśród młodych Polek i Polaków - wakacje za seks.
Na zwykłym portalu ogłoszeniowym zamieszczam anons: mam na imię Ola i chcę zobaczyć fajny kraj. Ola bardzo szybko wzbudza zainteresowanie, w ciągu dwóch dni dostaję kilkanaście odpowiedzi. Adrian, który reklamuje się jako wysoki, szczupły szatyn o brązowych oczach, proponuje Malediwy pod koniec lipca na 10 dni. Dodatkowo 3 tysiące, jeśli Ola będzie „naprawdę dobra”. Michał oferuje Ibizę. Marcin pod koniec lipca – Madagaskar. Czytaj więcej
