Dopalacze wciąż zbierają żniwo na Śląsku.
Dopalacze wciąż zbierają żniwo na Śląsku. Fot. Przemysław Skrzydło / Agencja Gazeta

Nieustające od wielu dni apele ostrzegające przed tym, jak groźne są dopalacze na niewiele się zdają. Szczególnie na Śląsku, który pierwszy miał największe problemy z tą "epidemią". Tylko pomiędzy sobotą a niedzielą śląskie pogotowie musiało znów interweniować ponad 20 razy. W niedzielę do walki o zdrowie i życie młodych Polaków dołączył także Kościół. – Bardzo potrzebne jest wychowanie i kształtowanie właściwych postaw, by umiejętnie korzystać z pięknego daru wolności. Wołam o potrzebę wychowania – stwierdził krajowy duszpasterz młodzieży bp Henryk Tomasik.

REKLAMA
Obecna ilość wezwań, które śląskie pogotowie notuje do osób zatrutych dopalaczami stanowi zaledwie 30 proc. tego, co w statystykach notowano na najbardziej dramatycznie przebiegających dyżurach z ostatnich dni. Jednak ponad 20 kolejnych osób zatrutych dopalaczami na Śląsku mimo wszystko jest bardzo zatrważającą wiadomością. Okazuje się bowiem, że narkotyki te wciąż są łatwo dostępne, a profilaktyka i działania organów ścigania nie są w pełni skuteczne.
W weekend na ważne ujęcie problemu z dopalaczami zwracała w rozmowie z radomskim Radiem Plus krajowy duszpasterz młodzieży bp Henryk Tomasik. Hierarcha podzielił się wiedzą zdobytą podczas wizyty w jednym z laboratoriów, gdzie bada się skład dopalaczy rozprowadzanych wśród najczęściej bardzo młodych Polaków.
– Prawdopodobnie poniżej stopnia doktora habilitowanego nie można było dokonać takiej syntezy. (...) To smutne, że upada etyka pracownika nauki. To wszystko obraca się przeciwko człowiekowi. Potrzebny jest prymat etyki nad techniką. Dominuje pieniądz i pragnienie zysku bez świadomości wyrządzonych krzywd – stwierdził biskup.
Zwrócił on też uwagę, iż najlepszym sposobem na zabezpieczenie bliskich przed uzależnieniem i ewentualnym zatruciem dopalaczami jest po prostu odpowiedni wysiłek wychowawczych. W ocenie bp. Henryka Tomasika, we współczesnym społeczeństwie dealerzy czerpią zyski szczególnie z tego, iż młodym brakuje odpowiednich wzorców.
Źródło: Niedziela.pl / RMF24.pl