Reklama.
Roman Giertych oficjalnie wrócił do polityki i wystartuje jesienią do Senatu. Nawet, jeśli Platforma Obywatelska wystawi kontrkandydata. Były wicepremier zapowiada, że wykorzysta na swoją kampanię cały dopuszczalny limit, a jego doświadczenie wyborcze na pewno przyniesie sukces.
Już cztery lata temu rozważałem start do Senatu, ale wówczas moje obowiązki zawodowe to uniemożliwiły. Teraz decyzja o starcie też ma związek z moją pracą: nie chcę rezygnować z prowadzenia kancelarii adwokackiej, a start do Sejmu wiązałby się z daleko idącym zaangażowaniem w politykę, co byłoby czasochłonne. Czytaj więcej