Paweł Kukiz pomimo sporów z dawnymi współpracownikami przystępuje do budowania struktur swojej partii. Na Facobooku (a jakże) ujawnił jej strukturę i zapowiedział, że właśnie jedzie do Białegostoku, by być świadkiem tworzenia pierwszego zespołu wojewódzkiego.
REKLAMA
Partia, która nie jest partią i wódz, który nie jest wodzem – tak wyglądają przygotowania do wyborów u Pawła Kukiza. Były kandydat na prezydenta ujawnił właśnie strukturę organizacyjną swojego ruchu (czyli partii). Jego podstawowym składnikiem ma być 16 zespołów wojewódzkich. Pierwszy z nich ma powstać jeszcze dzisiaj. Jak deklaruje Kukiz, oddolnie, ale to chyba tylko zaklinanie rzeczywistości, bo lider będzie czujnym okiem przyglądał się decyzjom działaczy.
Interesująca jest koncepcja, by członkowie zespołów nie startowali w wyborach. To oznacza, że zostaną ukarani za odwagę i pracowitość (wszak podejmują się tworzenia struktur partii od podstaw). W skład tych ciał wejdą przede wszystkim WoJOWnicy (ma do nich należeć większość w każdym Zespole), a także przedstawiciele Ruchu Narodowego, Kongresu Nowej Prawicy, KoLibra i związków zawodowych.
Zespoły (w "porozumieniu" z Kukizem) mają wyłonić 41 mężów zaufania (ich liczba odpowiada liczbie okręgów wyborczych), którzy będą odpowiedzialni za przygotowanie list kandydatów. Na samym szczycie konstrukcji jest Paweł Kukiz i tajemnicza Rada. Muzyk nie wyjaśnił, czym miałaby się ona zajmować, ani jaki będzie sposób wyboru jej członków.
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!