Kilka dni temu internet obiegła bardzo smutna wiadomość o zakończeniu serii na YouTube “Kopsnij Drina”. Widzowie bardzo zżyli się się z panem Wiesławem, który testował alkohole, więc nie chcieli się z tym za bardzo pogodzić. Postanowiliśmy sprawdzić, dlaczego tak się stało i co dalej.
Kopsnij Drina to bijący rekordy wyświetleń format na kanale Naff Naff, w którym charakterystyczny pan Wiesław Wszywka testuje tanie alkohole, a przy tym w przezabawny, ale jakże naturalny sposób je komentuje.
– Pana Wiesława wziąłem spod sklepu – mówił nam niedawno bez ogródek Dawid, twórca kanału Naff Naff dla Władców Sieci. – Nie chcę tutaj nikogo obrazić, ale widuję go tam bardzo często. Zawsze mnie zaczepiał i chciał pożyczyć 2 zł na wiadomy cel. Wpadłem na pomysł, aby nagrać parodię piwnego kanału Tomka Kopyry. Byłem pewien, że pan Wiesław będzie miał coś do powiedzenia na ten temat. Nie myliłem się – dodaje. Tak powstał test tanich win, który właśnie zdobywa popularność wśród polskich internautów.
Z czasem oglądalność kanału znacznie wzrosła, pojawiło się mnóstwo fanów pana Wiesława, ale również sporo krytyki odnośnie prezentowanych treści, aż kilka dni temu został opublikowany pożegnalny film. Internauci zaczęli się martwić o zdrowie pana Wiesława. Spokojnie, jest z nim wszystko w jak najlepszym porządku.
Seria została zakończona zapewne z wielu powodów. Do twórcy wiele osób pisało, że wzbogaca się kosztem pana Wiesława, a autor kanału nie chce być źle kojarzony.
Wielu widzów proponowało pomoc finansową bądź materialną panu Wiesławowi. Dawid zdecydował, że nie chce przekazywać mu pieniędzy, a co do kwestii materialnej, pan Wiesław stwierdził, że nie potrzebuje takiej pomocy.
Wiesław Wszywka rozkochał w sobie miliony internautów zapewne dzięki swojej naturalności. Bez ogródek wyrażał swoje zdanie na temat różnych alkoholi, a przy tym często przejęzyczał się, dzięki czemu wiele z jego wypowiedzi stało się wręcz kultowych.
Takie stwierdzenia jak “To ma 40 vol, piękna sprawa to jest”, “niebo w ziemi”, czy “Wyczuwam smak wódki, czyli że coś dobrego” – można usłyszeć dziś na imprezach.
Pomimo swojej ogromnej popularności, jak przyznaje Dawid, pan Wiesław nie do końca rozumie czym jest YouTube. Twórca kanału Naff Naff z czasem stwierdził, że lepiej będzie, gdy wyłączy reklamy przed filmami, a to, co zarobił na nich do tej pory (jak i na koszulkach) przekaże na cele charytatywne.
Dawid po zakończeniu serii Kopsnij Drina wcale nie zamierza kończyć z YouTube. Całkiem możliwe, że powróci do tworzenia "Pana Prowizorki" oraz "Przygód Przydupaska". Na pewno opublikuje jeszcze film z przekazaniem pieniędzy zarobionych dzięki filmom z serii "Kopsnij Drina" wybranej fundacji.
Nie wyklucza, że stworzy nowy format z panem Wiesławem, bo nie chce zaprzepaścić takiej osobowości. Nie będzie w niej jednak alkoholu, a być może youtuberzy wybiorą się na grzyby bądź poszukiwania złomu. Kto wie, może doczekamy się wspólnego filmu z Barbarą Kwarc?
Napisz do autorki: patrycja.marszalek@natemat.pl
Władcy sieci od teraz także na Facebooku! Polub nas!