Na przyszłoroczne Światowe Dni Młodzieży czekają już z niecierpliwością setki tysięcy pielgrzymów. Od dziś niektórzy mogą jednak swoje marzenia o udziale w tym wyjątkowym wydarzeniu z udziałem papieża Franciszka zweryfikować. Organizatorzy właśnie poinformowali bowiem o tym, jak wiele pieniędzy trzeba będzie na to przeznaczyć.
Pielgrzymi na zorganizowanie pieniędzy na udział w Światowych Dniach Młodzieży zbyt wiele czasu mieć zresztą nie będą, bo system rejestracji rusza już w niedzielę 26 lipca. Wtedy też trzeba będzie zdecydować, którą ofertą będziemy zainteresowani. Wszystkie zapewniają jedynie pewne minimum, którymi są transport po Krakowie i do miejsc zakwaterowania, oraz ubezpieczenie pielgrzyma.
Najtańszy jest pakiet C, który można kupić już za 150 zł, ale za tę cenę w Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie będzie można uczestniczyć tylko 30 i 31 lipca 2016 roku, czyli w dniach sobotniego czuwania i wielkiego niedzielnego nabożeństwa zorganizowanego na tzw. Campus Misericordiae.
Droższe pakiety A (min. 190 zł) i B (min. 250 zł) pozwolą natomiast na pobyt w Krakowie od wcześniejszych dni. Posiadacze pakietów oznaczonych literą A mogą zjechać pod Wawel już 26 lipca. Ci, którzy wykupią pakiet B mają prawo do pełnego udziału w ŚDM 2016 od 29 lipca. Oba pakiety pozwalają na pobyt w stolicy Małopolski do 1 sierpnia.
Najniższe ceny pakietów nie obejmują jednak zakwaterowania (w domach prywatnych, szkołach lub pod namiotami) i wyżywienia. Pełen pakiet A to więc koszt aż 690 zł, za gwarantujący dach nad głową i jedzenie pakiet B zapłacić trzeba 310 zł. Na 10-proc. zniżkę może jednak liczyć polska młodzież, która wykupi pełen pakiet A.
Chcący wziąć pełen udział w Światowych Dniach Młodzieży, które za rok odbędą się w Krakowie, muszą się liczyć z wydatkami, choć aż 30 proc. do organizacji tej imprezy dokładają polskie samorządy. Mowa tu o co najmniej kilkudziesięciu milionach złotych. Pełne koszty święta młodych chrześcijan oceniane są nawet na 200 mln zł. Oznaczałoby to, że na gminy, powiaty i województwa zaangażowane w organizację ŚDM spada odpowiedzialność za dorzucenie do budżetu ŚDM ponad 60 mln zł.
Gdy w kwietniu ustalono wstępny podział finansowania organizacji imprezy, ks. Kazimierz Sowa przekonywał jednak w rozmowie z naTemat, że oburzeni rzekomą rozrzutnością samorządów na Kościół powinni dwa razy przemyśleć swoją stanowczą krytykę. – Każda tego typu masowa impreza masowa generuje koszty organizacyjne, ale związane przede wszystkim z przygotowaniem odpowiedniej infrastruktury, z której później będą dług korzystać mieszkańcy – tłumaczył krakowski duchowny.