Zmarła 22-letnia córka Whitney Houston. Nie wybudziła się z półrocznej śpiączki

W niedzielę 26 lipca zmarła Bobbi Kristina Brown, córka amerykańskiej gwiazdy Whitney Houston i piosenkarza Bobby'ego Browna. 22-latka od stycznia bieżącego roku przebywała w śpiączce farmakologicznej, z której nie zdołano jej wybudzić.

Bobbi Kristina Brown Tinseltown/Shutterstock

Bobbi Kristina Brown trafiła do szpitala w Atlancie pod koniec stycznia, po tym jak została znaleziona nieprzytomna w wannie przez swojego brata przyrodniego i partnera Nicka Gordona. Przypuszczalnie próbowała popełnić samobójstwo wzorem swojej słynnej matki, która trzy lata wcześniej zmarła w podobny sposób. Bobbi mimo upływu czasu wciąż nie umiała poradzić sobie ze śmiercią Whitney. Nie jest też tajemnicą, że 22-latka była uzależniona od różnych narkotyków m.in. od heroiny i kokainy.

Bobbi Kristina Brown i Whitney Houston Helga Esteb/Shutterstock

Bobbi w momencie znalezienia przebywała od co najmniej 15 minut pod wodą. Po przewiezieniu do szpitala została natychmiastowo podłączona do aparatury sztucznie podtrzymującej życie. Zgodnie z oświadczeniem lekarza, który zajmował się kobietą, jej stan, spowodowany licznymi poważnymi uszkodzeniami mózgu, był krytyczny. Mimo półrocznej walki o jej życie, Bobbi Kristina Brown zmarła 26 lipca w hospicjum, do którego została przeniesiona w ostatnich dniach życia. O całym zdarzeniu poinformowała rodzina zmarłej.

Oficjalne oświadczenie rodziny Bobbi Kristiny Brown

Bobbi nareszcie spoczywa w pokoju w ramionach Boga. Chcielibyśmy jeszcze raz podziękować wszystkim za niesamowitą ilość miłości i wsparcie w ciągu tych ostatnich kilku miesięcy.

Napisz do autora: jakub.rusak@natemat.pl