Kupując produkty do pielęgnacji i makijażu często płacimy za ich wygląd. Markę, opakowanie, oprawę graficzną. A tak naprawdę nie dość, że niektóre z kosmetyków im mają krótszą listę wymyślnych składników, tym są mniej szkodliwe dla skóry. Często te tańsze działają równie dobrze, co te z najwyższej półki. To moja złota 10-tka tanich, ale skutecznych produktów.
Zawsze mam je w łazience, co najmniej w dwóch sztukach: jedno na wannie, drugie na umywalce. Dove to zbawienie dla mojej reaktywnej skóry. Kiedy za radą doktor Ewy Chlebus, specjalistki dermatolog odstawiłam wszelkie płynne mydła i zaufałam kostce myjącej Dove (lekarze z całego świata potwierdzają, że ma wyjątkowo dobry skład INCI, który nie podrażnia wrażliwej skóry) – egzemy skórne – zniknęły. Dove obdarowałam całą rodzinę i tylko tą kostką myję mojego synka, który też ma wrażliwą skórę. I pomimo że próbowałam najlepszych mydeł, to pozostaje dla mnie numerem jeden. Cena: 4 zł
2. Żel pod prysznic Le Petit Marseillais
Nawet alergik i wrażliwiec ma prawo do chwili słabości. I wtedy sięgam po pachnące żele pod prysznic Le Petit Marseillais. Żel z grejpfrutem i pomarańczą lub kwiatem pomarańczy są ideałem na taką jak dziś temperaturę. Orzeźwiają, pachną i nie przesuszają skóry. Cena: 19, 90 zł
3. Czerwone mleczko do ciała Garnier
Są balsamy i jest czerwone mleczko. Naprawdę testowałam dziesiątki balsamów z różnych półek cenowych (niektóre tak nieprzyzwoicie drogie, że żal mi było używać), a do tego jednego wracam jak bumerang. I pomimo mojej ogromnej miłości do nowości, czerwone mleczko jest numerem jeden w mojej łazience. Doskonale nawilża suchą skórę, wchłania się dość szybko i nie klei – co niestety często zdarza się w przypadku innych regenerujących balsamów. Cena: 19 zł
4. Krem do rąk Barwa
Uwielbiam mydła Barwa, które używam równolegle z Dove, ale uwielbiam też kremy do rąk tej polskiej marki. Są ekonomiczne i pod względem ceny i opakowania, a genialnie spełniają swoją funkcję. Nawilżają skórę dłoni. Mam jeden na biurku i jeden w torebce. Ostatnio uwielbiam ten oliwkowy z ekstraktem z grzybów shitake. Przykro mi, są bezkonkurencyjne! Cena: 5 zł / 100 ml (!!!!)
5. Odżywka do włosów Organix
Coconut Milk cconditioner, nie dość, że pachnie jak moje ulubione mleczko kokosowe, radzi sobie z „chochołem” na mojej głowie. A kosztuje – grosze. To jedna z moich ulubionych marek kosmetyków do włosów. Nie obciążają włosów, ani domowego budżetu. I pachną tak, że nie muszę używać perfum. Ta z mleczkiem kokosowym przypomina mi Pinacoladę! Cena: 14,99 zł / 88 ml
6. Woda morska w sprayu Aussie
Miracle Beach Waves to gratka nie tylko dla surferek. Niezwykle wygodny sposób na stylizację włosów w pogniecione fale. Pięknie pachnie, nie obciąża, skręca loki i jest z porcją australijskich składników, które kochają moje włosy. I mój nos! Niektóre wody morskie mają nie do końca miły zapach, a ta jest superprzyjemna w noszeniu. Nawet w upały. Cena: 19,99 zł
7. Olejek do demakijażu Bielenda
Argan Cleansing Face Oil z kwasem hialuronowym krakowskiej Bielendy to ideał nie tylko dla suchej skóry. Świetnie oczyszcza także cerę z tendencją do łojotoku. Olejki w nim zawarte i kwas hialuronowy nawilżają cerę i jednocześnie „wyłapują” wszelkie zanieczyszczenia – te naturalne jak sebum i pot, jak i te kosmetyczne. Moja mama, która ma bardzo sucha skórę używa go niemal jak serum. Ja po zmyciu makijażu olejkiem używam jeszcze dodatkowo żelu do mycia twarzy z wodą. Cena: 20 zł
8. Sztyft do ust nawilżający AA
Każdy ma swój ulubiony sztyft do ust. Ja mam kilka, które raz na jakiś czas zmieniam. Ale do niektórych ni ebez powodu wracam. Sztyfty do ust AA zdają egzamin w każdych warunkach. Teraz używam tego nawilżającego Hydro Intense i nie mam żadnych problemów z przesuszonym naskórkiem na ustach. Sprawdza się i na wietrze i w cieple i w niższych temperaturach. To majstersztyk w tej kategorii produktów. Cena: 5,50 zł
9. Fluid City Matt Lirene
Jestem ogromną fanką podkładów Lirene, a po ten sięgam zawsze kiedy chcę dłużej cieszyc się matowym wykończeniem makijażu. Podkład dobrze kryje niedoskonałości i nierówny koloryt skóry, ujednolica ją i chroni przed nadmiernym błyszczeniem. Może dlatego jest już kolejny sezon na liście bestsellerów? Ja się nie dziwię! Cena: 23 zł
10. Odżywka do paznokci Maybelline
Express Manicure 3 w 1 to mój ideał do pielęgnacji paznokci. Nie lubię stosować kilku produktów. Nie mam do tego ani cierpliwości i szkoda mi też czasu, żeby pieścić się i nakładać pięć różnych kosmetyków. Ta odżywka zresztą załatwia kwestię pielęgnacji tak dokładnie, że nie mam zastrzeżeń. Wzmacnia płytkę, rozjaśnia ją i nabłyszcza. Noszę ją zawsze w przerwach pomiędzy wizytami w salonie manikiuru. Jest jedyna w swoim rodzaju! Cena: 16 zł