
Jedwabne poszetki, fulary z mikrofibry, krawaty typu knit, czerwone szelki, pasy smokingowe, albo szpilki do kołnierzyka. Wbrew pozorom nie jest to lista rzeczy znajdujących się w szafie każdego wyrafinowanego dyplomaty, a niewielka część asortymentu internetowego sklepu „Elegancki Mężczyzna”. Dodam do tego jeszcze, że jest to polski sklep, założony przez Polaków, który w Polsce odniósł naprawdę spory sukces.
Dość karkołomny pomysł na otwarcie tego typu sklepu, zrodził się nieco przypadkowo i spontanicznie w głowach dwóch warszawskich studentów Szkoły Głównej Handlowej – Macieja Świętochowskiego oraz Przemysława Chrupka. Ten drugi wyjechał w trakcie studiów do Turcji w ramach programu Erasmus, gdzie zetknął się z wieloma rodzajami różnych tkanin i wzorów, niedostępnymi w Polsce. To był początek.
Mimo wszystko mieliśmy spore obawy, co do tego, czy znajdziemy wystarczająca liczbę klientów, którzy będą chętnie korzystali z naszej oferty. Poza tym niewiele sklepów stacjonarnych skupia się wyłącznie na samych dodatkach. Jednak od lat obserwowaliśmy rozrastający się rynek klasycznej mody męskiej na zachodzie i śledziliśmy polskich blogerów zajmujących się tym tematem. Sukces osiągnięty przez Mr Vintage czy Jakuba Roskosza świadczą o tym, że mężczyzn przywiązujących wagę do ubioru jest coraz więcej. To dodało nam odwagi.
„Elegancki Mężczyzna” zawdzięcza swój sukces bardzo szerokiej gamie produktów dostępnych w swoim asortymencie. Każdy facet jest w stanie znaleźć tam coś dla siebie. Obecnie klientami sklepu są zarówno 18-latkowie szykujący się na studniówkę, prezesi dużych korporacji tak jak i starsi panowie, chodzący na eleganckie bale. "Elegancki mężczyzna" zyskał sobie tak szeroką klientelę także dlatego, że w jego ofercie dostępne są zarówno tańsze dodatki wykonane z mniej szlachetnych materiałów, jak i również eleganckie akcesoria z kaszmiru czy grenadyny.
Okazuje się bowiem, że ten niepozorny, acz wyrafinowany dodatek, jest najbardziej pożądany przez klientów.
Mamy obecnie ponad 500 modeli różnorodnych poszetek, wykonanych ze wszystkich możliwych materiałów w bardzo różnorodnych wzorach. Dodatkowo dbamy o to, żeby nowe modele pojawiały się u nas chociaż 3 razy w miesiącu. Widzimy także, że coraz więcej klientów szuka odważniejszych i bardziej wyrazistych wzorów. Wcześniej sprzedawaliśmy w większości poszetki bardzo neutralne, często po prostu gładkie.
W momencie, gdy pan Michał Kędziora napisał na swoim blogu o powrocie mody na dodatki ze złotymi wykończeniami, nagle, przez kolejne dwa tygodnie codziennie mieliśmy bardzo dużo pytań o paski ze złotymi klamrami czy spinki do mankietów w kolorze złotym. Podobnie jak w jednym z show telewizji Polsat jeden z jurorów zakładał drewniane muszki.
Napisz do autora: jakub.rusak@natemat.pl
