
W Polsce nie ma jednego Kościoła. To instytucja tak duża, że nie potrafi utrzymać jednolitej linii politycznej. Nawet ci, którzy chcieliby przekonywać, że jest inaczej, nie zaakceptowaliby różnych poglądów pod jednym, kościelnym dachem. Mamy więc dziś w Polsce dwa Kościoły, których bohaterami stali się wczoraj Andrzej Duda i Bronisław Komorowski.
Kościół Andrzeja Dudy jest o wiele mocniejszy. Liczniejszy, bardziej radykalny, a jego wyznawcy są o wiele bardziej zmobilizowani do działania. To właśnie jego wyznawcy w dniu zaprzysiężenia stali na Krakowskim Przedmieściu i modlili się do sztandaru z wizerunkiem Andrzeja Dudy. – Witaj w domu – skandowali stawiając krzyż smoleński przed Pałacem Namiestnikowskim.
Dzisiaj dziękujemy panu prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu za pięć lat jego prezydentury, za jego służbę wolnej Polsce. Dziękujemy mu za to budowanie pomostów, za to, że "nie umywał rąk", za to, że otwierał się na innych ludzi, na inne poglądy, na inną wizję świata, na inną wizję człowieka, kierując się przy tym zawsze chrześcijańską intuicją i wiarą. Dziękujemy, że nie próbował budować Polski sterylnej, dziękujemy, panie prezydencie.
Zostały przez nich samych wypowiedziane i innych, z ich błogosławieństwem. Słowa, które nigdy nie powinny się pojawić w ustach takich ludzi. Święte słowa miłość i miłosierdzie były poniewierane wśród słów nikczemnych. I nikt mnie nie przekona, że taki język może płynąć z serca przemienionego. Płynie z serca kamiennego.
W czasie, gdy Kościół Bronisława Komorowskiego przepraszał, Kościół Andrzeja Dudy pokazywał swoje rozumienie słowa "miłosierdzie", którym się nie szafuje. Biskup diecezji rzeszowskiej Kazimierz Górny mówił o podniosłej, "pełnej godności i modlitwy" ceremonii zaprzysiężenia Andrzeja Dudy na prezydenta. Chwilę później padły słowa "Hańba! Rząd ośmieszył Polskę!
Widzimy, co się dzieje. Ostatnie tygodnie wszystkich, którzy myślą odpowiedzialnie, ogromnie zasmuciły. To, co parlament uczynił, to hańba dla Polski. Rząd tak ośmieszył Polskę. Poprzedni prezydent [Bronisław Komorowski] podpisał te ustawy godzące w życie ludzkie, godzące w życie najmniejszych dzieci w fazie embrionu. Czytaj więcej
Jacy kapłani, taki wiara !! A w co wierzą ?? Mamona !! Czytaj więcej
oburzające! temu wszystkiemu od dawna partonował krd Nycz, kapelan władzy.Niech on odejdzie ze swoim mistrzem. Niech Warszawa ma wreszcie pasterza na miarę epoki i wyzwań. Nycz zabieraj te swoje stado Czytaj więcej
Szanowny Episkopacie Polski - proszę wyciągnąc konsekwencje wobec tych odszczepieńców od wiary! Mam na myśli bande księży która odprawiała tę mszę. Czytaj więcej
Kościół Andrzeja Dudy ma silne i zaradne media. Stojący na ich czele rydzykowski "Nasz Dziennik" informował niedawno, jak powinien zachować się ksiądz, który zobaczy Komorowskiego w kolejce do komunii. – Mamy obowiązek przypominania tym, co poparli in vitro, że nie mogą przystępować do Komunii św. – mówił ks. prof. Wojciech Góralski z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. To właśnie za ich pośrednictwem, Komorowskiego nazywano zdrajcą Kościoła, Judaszem, a nawet porównywano do Hitlera.
Są jednak i tacy "ludzie Kościoła", dla których Kościół rzeczywiście jest jeden i potrafią spojrzeć krytycznie na oba obozy. O. Grzegorz Kramer SJ napisał na swoim blogu, że obie wczorajsze Eucharystie, zarówno ta dla Kościoła Dudy jak i Komorowskiego zostały potraktowane instrumentalnie.
Wygłupili się ci bracia, którzy wczoraj w kościele wizytek przepraszali Prezydenta Komorowskiego. To nie czas i miejsce na takie deklaracje. Wygłupili się ci bracia, którzy zorganizowali Mszę w intencji Prezydenta Dudy, nie doprowadzając do wspólnej Eucharystii z grupą z kościoła wizytek. Jeśli nie byli w stanie (jedni i drudzy) doprowadzić do sytuacji "jednego stołu", powinni zrezygnować z dwóch Mszy. Czytaj więcej
Napisz do autora: krzysztof.majak@natemat.pl
