
Dzielenie się swoim życiem w serwisach społecznościowych jest już normą. Pytanie tylko, czy wszystko możemy pokazać światu. Aplikacja Whisper zyskała w tym roku 10 milionów aktywnych użytkowników na miesiąc. Na Facebooku ma ponad 512 tysięcy fanów. Na czym polega? Na anonimowym zapisywaniu swoich największych sekretów.
REKLAMA
Nie chcę z nim być, ale co z tego?
Zagraniczne media zwróciły ostatnio uwagę na ciekawe zjawisko. Okazało się, że z aplikacji korzysta wiele osób, które nie są zadowolone ze swoich związków. Trwają w nich, pomimo poczucia że to nie jest „to”. Najczęściej były to wpisy kobiet, które bardzo różnie argumentowały swoje przemyślenia.
Zagraniczne media zwróciły ostatnio uwagę na ciekawe zjawisko. Okazało się, że z aplikacji korzysta wiele osób, które nie są zadowolone ze swoich związków. Trwają w nich, pomimo poczucia że to nie jest „to”. Najczęściej były to wpisy kobiet, które bardzo różnie argumentowały swoje przemyślenia.
Jedna z kobiet powiedziała, że nie zostawi swojego partnera, bo wie, że będzie on dobrym ojcem. Ona zaś pragnie dziecka i jest za stara na szukanie nowego mężczyzny.
Pojawia się też wiele wpisów o tym, jak bardzo ludzie boją się samotności. Wolą więc być w relacji, co do której nie są przekonani niż ryzykować bycie samemu. Pojawia się też argument przywiązania. Jak mówi jeden z wpisów: „Już się nie kochamy, ale jesteśmy do siebie zbyt przywiązani, aby się rozstać”.
Są także wpisy mężatek, które po wielu latach chciałyby odejść od męża. Inne zastanawiają się czy nie weszły w związek zbyt szybko, zamiast szukać „prawdziwej miłości”.
Pytanie, które od razu nam się nasuwa – jak wiele kobiet będących w związkach, nie jest z nich zadowolona? Argumenty, które mówią o poczuciu bezpieczeństwa, jako czymś ważniejszym niż szalona, filmowa miłość, mają sens. Ciekawe tylko czy za 3,5,10 lat nie odbije się im to czkawką.
Napisz do autorki: katarzyna.milkowska@natemat.pl
