Tomasz Cimoszewicz zapewnia, że ojciec nigdy nie pomagał mu w karierze.
Tomasz Cimoszewicz zapewnia, że ojciec nigdy nie pomagał mu w karierze. Fot. Zrzut ekranu z TVP INFO

Z ostatniego miejsca listy PO na Podlasiu wystartuje do Sejmu Tomasz Cimoszewicz, syn byłego premiera. Choć ojciec chłodno wypowiada się o jego starcie, początkujący polityk liczy, że zdobędzie także jego głos. Zapewnia też, że w jego rodzinie zawsze oddzielano życie prywatne od politycznego, by unikną oskarżeń o nepotyzm.

REKLAMA
Włodzimierz Cimoszewicz nie jest entuzjastą startu swojego syna Tomasza do Sejmu. Ocenia, że Tomasz Cimoszewicz ma za małe doświadczenie w polityce i jeśli chce się sprawdzić w wyborach, powinien zmienić nazwisko na "Jan Nowak". - Myślę, że to było takie uderzenie, że faktycznie jestem na to zdecydowany - tłumaczył reakcję ojca Tomasz Ciemoszewicz. - Często nie słucham mojego taty - dodał.
W TVP INFO kandydat PO przekonywał, że chce podzielić się z wyborcami swoim doświadczeniem w zarządzeniu. - Jestem sprawnym organizatorem - mówił w programie "Dziś Wieczorem". Dodał, że zależy mu na tym, aby jego region miał silną reprezentację w Sejmie.
Poza walką z politycznymi konkurentami Tomasz Cimoszewicz będzie musiał walczyć też z oskarżeniami o nepotyzm. - Całe życie mieliśmy oddzielone życie rodzinnego od tego, czym się zajmowaliśmy, aby nigdy nie dopuścić do sytuacji, w której ktoś mógłby powiedzieć, że ojciec pomagał komukolwiek z naszej rodziny. To było warunkiem, z którym dorastałem - przekonywał Cimoszewicz junior.
Źródło: TVP INFO