Kim jest Arlena Witt?
Kim jest Arlena Witt? Zrzut ekranu z kanału na YouTube - Arlena Witt

Właśnie stworzyła kanał na YouTube o języku angielskim, ale w branży jest bardziej znana jako prekursorka Vine’a. Arlena Witt, nie Arleta, to bardzo ciekawa osoba, która ma sporo do powiedzenia w mediach społecznościowych. I robi to dobrze.

REKLAMA
Od czterech lat pracuje w domu. W podjęciu tej decyzji pomogła jej sytuacja w byłej już firmie, w której były duże zwolnienia. Stwierdziła, że dlaczego miałaby nie spróbować zostać freelancerką. Zresztą nie lubi wcześnie wstawać, a w domu może pracować nawet w piżamie, głaskać kota i wysyłać faktury mailem, o czym opowiada w filmie Natalii Hatalskiej – "OnOff, odcinek 3: Tu i Teraz".
Zawodowo zajmuje się kilkoma rzeczami. Jest korektorką, copywriterką, fotografką, tłumaczką i nauczycielką języka angielskiego. Jej firma nazywa się Studio Mamoko. Wszystko wykonuje zdalnie, nawet lekcje angielskiego prowadzi przez Skype’a.
Jednak przede wszystkim jest blogerką, która świetnie radzi sobie w mediach społecznościowych. Znajdziemy ją na Asku, Twitterze, Snapchacie, Instagramie, Vine’ie, Facebooku, od zeszłego tygodnia również na YouTube i jest jedyną osobą jaką znam, która używa Google + – w większości ukrywa się pod nickiem Wittamina.
Jest uznawana za specjalistkę niepopularnego u nas Vine’a. Podczas Blog Forum Gdańsk w 2014 roku uczyła Jarosława Kuźniara zresztą korzystać z tego serwisu – wyszło to całkiem zabawnie. Wtedy miała 160 obserwujących, dziś jest ich dziesięć razy tyle.
Arlena Witt

Vine (czyt. wajn) to serwis z bardzo krótkimi filmami – o długości do 6 sekund, które automatycznie się odtwarzają i zapętlają, czyli grają w kółko. „Można zwariować” powiecie? Ano można. Ja już zwariowałam na jego punkcie. Czytaj więcej

W zeszłym tygodniu z sukcesem zadebiutowała również na YouTube. Arlena postanowiła edukować naszych rodaków jak poprawnie wymawiać wyrazy po angielsku i w pierwszym odcinku zaprezentowała subtelną różnicę w wymowie słów "Poland" i "Holland".
To właśnie dzięki niemu Arlena dała się poznać jeszcze większemu gronu internatów. W drugim odcinku jest jeszcze ciekawiej, bo youtuberka uczy wymowy nazwy gier takich jak "Minecraft", "League of Legens", "GTA", czy "Tomb Raider".
W komentarzach pod filmami na próżno szukać krytyki. Wszyscy są zachwyceni, oto kilka z nich:
"Filmiki super !!! Gratulacje i mam nadzieję, że będziesz często coś wrzucać :) powodzenia :)", "Nigdy Cię nie widziałem, ale daje suba za urodę i za angielski. Pozdrawiam :D", "Jest subik, jest łapka w górę i lecę oglądać pozostałe filmiki z niecierpliwością czekając na kolejne, które się pojawią!". I nic dziwnego, bo jest świetnie dopracowany i przemyślany – jak wszystko, co tworzy Arlena.
Nie wspomnieliśmy jeszcze o jej blogu, któremu tak naprawdę wiele zawdzięcza, bo to właśnie na nim pojawiły się rzetelne publikacje, dzięki którym zyskuje wielu klientów. Zamieszcza na nim najróżniejsze treści, w tym wyjaśnienie działania Snapchata, Vine’a. Jednak można się tu także dowiedzieć czy lepsze są okulary, czy może soczewki kontaktowe oraz kiedy mówić rodzynek, a kiedy rodzynka.
Blogerka ma tyle zainteresowań, że łatwiej powiedzieć chyba tylko czego Wittamina nie robi. W opisie swojego kanału na YouTube stwierdziła, że:
"O, już wiem! Nie hejtuję i nie palę papierosów. Polecam ten styl życia. Bądźcie dla siebie mili, bo warto ludziom mówić miłe rzeczy!".

Napisz do autorki: patrycja.marszalek@natemat.pl


Władcy sieci od teraz także na Facebooku! Polub nas!