Redaktor naczelny Tomasz Sakiewicz zaapelował do czytelników "Gazety Polskiej" o wsparcie finansowe. Nie zgadza się z wyrokiem Sądu Apelacyjnego, ale musi zapłacić. Ten bowiem zmienił swój wyrok sprzed lat.
– Szanowni Państwo, jak Państwo wiedzą "Gazeta Polska" i skupione wokół niej media podejmują tematy, którymi inni boją się zajmować. Staramy się m.in. wskazywać wpływ służb specjalnych na media – zaczął swój list do czytelników redaktor naczelny Gazety Polskiej.
Jak donosi Press.pl, redakcji nie stać na wykonanie decyzji Sądu. A obecna sytuacja to wynik batalii między "Gazetą Polską" a Milanem Suboticem. Chodziło o ujawnienie informacji o współpracy mężczyzny z tajnymi służbami.
W 2006 roku Sąd oddalił roszczenia Subotica, teraz po apelacji zmienia zdanie. Redakcja z Sakiewiczem na czele opłacić przeprosiny w mediach ("Gazeta Wyborcza", "Rzeczpospolita", co może kosztować nawet 250 tys. zł. – Wydawca "Gazety Polskiej" będzie zmuszony wykonać ten wyrok, niemniej jednak potrzebuje na ten cel kwoty znacznie przekraczającej swoje możliwości – kończy Sakiewicz w liście cytowanym przez Press.pl.