W poniedziałek zamknięty był katowicki sklep sieci IKEA
W poniedziałek zamknięty był katowicki sklep sieci IKEA Fot. Tymon Markowski / Agencja Gazeta

W poniedziałek premier Ewa Kopacz poinformowała, że wprowadzone ze względu na upały ograniczenia w dostawach prądu obejmują około 1,6 tys. przedsiębiorstw. Jednym z nich jest IKEA. W związku z ograniczeniami katowicki sklep sieci był w poniedziałek zamknięty.

REKLAMA
Ograniczenia w dostawach prądu występują także we wtorek, o czym poinformowała spółka Polskie Sieci Elektroenergetyczne. Utrudnienia, które dotykają tylko duże zakłady oraz instytucje, są efektem utrzymujących się upałów.
– Niski poziom rzek oraz wysoka temperatura powietrza i wody wykorzystywanej w obiegach chłodzenia powodują powstawanie coraz większych ograniczeń w produkcji energii elektrycznej – wyjaśniły PSE.

IKEA ma problemy

Mniej prądu otrzymują m.in. sklepy sieci IKEA. W poniedziałek katowicki sklep był w ogóle zamknięty. Inne sklepy były otwarte, ale wprowadzono w nich ograniczenia dotyczące klimatyzacji, oświetlenia oraz gastronomii.
We wtorek katowicki sklep ma być zamknięty co najmniej do godziny 17:00. – O godzinie 17 sprawdzimy możliwości mocy i wtedy też podejmiemy decyzję, czy otworzymy sklep – powiedziała stacji TVN24 BiS Katarzyna Balaschov, rzeczniczka polskiego oddziału firmy IKEA.
Sytuacja jest zmienna, dlatego IKEA zachęca klientów do odwiedzania jej profilu na Facebooku, gdzie publikowane są komunikaty organizacyjne.

Premier uspokaja

Po poniedziałkowym posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego premier Ewa Kopacz podkreśliła, że wprowadzone ograniczenia nie dotyczą odbiorców indywidualnych oraz instytucji wrażliwych, np. szpitali.
Szefowa rządu zapewniła jednocześnie, że ograniczenia w dostawach prądu nie powinny mieć negatywnego wpływu na produkcję czy inną działalność objętych nimi zakładów. Przykład IKEI świadczy jednak o tym, że energetyczne utrudnienia mogą mieć istotny wpływ na funkcjonowanie dużych firm.