Inauguracja prezydentury Andrzeja Dudy została pozytywnie odebrana przez kardynała Henryka Gulbinowicza, który zaznaczył jednak, że Kościół „nigdy nie cieszy się na zapas”. Kardynał ma nadzieję, że bezpieczeństwo nowej głowy państwa w żadnym momencie nie będzie zagrożone.
Do pierwszych dni kadencji prezydenta Dudy kard. Gulbinowicz odniósł się podczas rozmowy z „Rzeczpospolitą”. Kapłan zauważył, że podczas składania przysięgi Duda odwołał się do Boga. Według duchownego świadczy to o tym, że wychowany w katolickiej rodzinie prezydent pozostał wierny swoim przekonaniom.
Kardynał uznał więc, że Duda dobrze rozpoczął swoje urzędowanie. – Polska jest katolicka i prezydent powinien o tym pamiętać – zaznaczył kapłan. Teraz kard. Gulbinowicz czeka na kolejne działania prezydenta, obawiając się przy tym nieco o jego bezpieczeństwo.
– Mam tylko nadzieję, że prezydent Duda będzie dobrze strzeżony, a nie tak jak śp. prezydent Lech Kaczyński. Boli mnie, że ta tragedia smoleńska wciąż nie została wyjaśniona – powiedział były metropolita wrocławski.
Kard. Gulbinowicz został zapytany także o kwestię przyjmowania muzułmańskich uchodźców. Jego zdaniem Polska nie powinna zamykać przed nimi swoich granic. – Bliźnim trzeba pomagać bez względu na wyznanie– podkreślił kardynał, dodając, że państwo dysponuje środkami pozwalającymi na odsianie potencjalnych terrorystów.
Polska przyjmie 2 tys. uchodźców
W lipcu premier Ewa Kopacz poinformowała, że Polska przyjmie 2 tys. uchodźców – 1100 osób w ramach relokacji z Unii Europejskiej oraz 900 osób w ramach przesiedleń spoza Unii.
– Przyjmiemy osoby, które uciekają ze swoich krajów, żeby przeżyć. Widzieli śmierć i wojenną pożogę. Nie wolno ich mylić z tymi, którzy szukają pracy. Nie będziemy przyjmować imigrantów ekonomicznych, którzy szukają poprawy swego losu – oświadczyła szefowa rządu.