11-latka z Paragwaju urodziła dziecko, bo tak chciał sąd
11-latka z Paragwaju urodziła dziecko, bo tak chciał sąd Pixabay

Paragwajka nie mogła liczyć na pomoc władz, kiedy okazało się, że zaszła w niechcianą ciążę ze swoim ojczymem. Fakt, że została zgwałcona nie przekonał lokalnego sądu do aborcji. Uznano, że możliwa jest tylko w jednym wypadku – kiedy istnieje zagrożenie dla życia matki.

REKLAMA
Kontrowersyjny wyrok doprowadził do tego, że dziewczynka urodziła dziecko w stołecznym szpitalu. Poród przebiegł bez komplikacji, co nie zmienia faktu, że obrońcy praw człowieka zareagowali słowami ostrej krytyki.
Sprawca gwałtu aktualnie oczekuje na karę, za winną uznano również matkę 11-latki, która według prawa dopuściła się zaniedbania w opiece nad córką. Podkreśla się jednak, że to ona walczyła o usunięcie ciąży, niestety bezskutecznie. Teraz żąda pełnej opieki nad niemowlęciem, które przyszło na świat w zeszły czwartek.
Pojawiają się opinie, że na decyzję sądu największy wpływ miał Kościół, cieszący się poparciem nie tylko w Paragwaju, ale na terenie całej Ameryki Południowej. Ochrona życia jest tam wartością nadrzędną w stosunku do nawet takiej okoliczności jak gwałt.
Od kilku lat krajowi lekarze walczą o poszerzenie świadomości seksualnej nastolatków, rezultatem ich postulatu miałaby być ustawa. Do tej pory jednak nie została uchwalona przez rząd – powodem jest prowadzona równocześnie kampania katolicka. Ideę cicho wspiera papież Franciszek, który podczas ostatniej wizyty w Paragwaju nie poruszył kwestii aborcji.
źródło: CNN

Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl