Reklama.
Reklama.
Reklama.
Fałszywy alarm czy Netflix naprawdę nadchodzi? Serwis zapowiada, że pojawi się w Polsce, ale to samo mówi Nepalczykom
16 sierpnia 2015, 14:01·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 16 sierpnia 2015, 14:01Netflix w końcu w Polsce? Tym razem nie są to chyba pogłoski, a największa wirtualna wypożyczalnia filmów i seriali poinformowała o planach rozgoszczenia się nad Wisłą na swojej oficjalnej stronie. Wejście Netflixa do Polski byłoby na rękę wielu internautom, którzy w poszukiwaniu ulubionego serialu, często ściągają je nielegalnie.
Reklama.
Netflix w ramach miesięcznego abonamentu oferuje dostęp do ogromnej bazy filmów i seriali. Serwis za luksus dostępu do potężnej kolekcji filmów żąda jedynie 7, 99 dol. miesięcznie. Nie wiadomo na razie, ile opłata wynosiłaby w Polsce, ale jej cena nie powinna odstraszyć miłośników oglądania online.
Już wcześniej pojawiały się spekulacje na temat wejścia wypożyczalni do Polski i za każdym razem informacje wywoływały ożywione reakcje. Teraz na stronie Netflixa można przeczytać, że "będziemy niebawem w Polsce", co jest dosyć jednoznaczną wykładnią najbliższych planów wypożyczalni VOD. Problem w tym, że po zmianie IP wyświetla się analogiczny komunikat. I to zarówno jeśli udajemy, że jesteśmy w Egipcie, Bułgarii, jak i w Nepalu.
Niezależnie od ostatecznego rezultatu trzeba wspomnieć, że najczujniejsi okazali się redaktorzy Serialowej.pl, którzy swoim odkryciem błyskawicznie podzielili się z internautami.
Nie wszyscy są zgodni co do tego, że Netflix podbije polski rynek. Niektórzy twierdzą, że w Polsce zbyt dobrze miewają się rodzime produkcje serialowe, a ich nie będzie przecież w bazie. Inni jednak są przekonani, że udostępnienie największej platformy streamingowej na świecie ograniczy liczbę piratów i przyczyni się do tego, że Polacy przestaną być w czołówce krajów nielegalnie ściągających pliki z sieci.
Reklama.