Reklama.
Na warszawskiej Pradze-Północ jeden mężczyzna całkowicie sparaliżował pracę sklepu spożywczego Żabka. Ciągłe kradzieże i groźby, jakie kierował pod adresem właścicieli i pracowników sklepu Robert W., doprowadziły w końcu do tymczasowego zamknięcia Żabki.
Pokrzywdzona złożyła w komendzie zawiadomienie o popełnieniu przez Roberta W. przestępstwa. Mężczyzna został zatrzymany. W komendzie został poddany badaniu alkomatem, który wykazał u niego prawie 1 promil alkoholu. Kiedy wytrzeźwiał dochodzeniowcy przedstawili 33-latkowi zarzut kierowania gróźb karalnych. Teraz grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. Czytaj więcej
Więcej:
Warszawa