Dr Dre największą popularność ma już za sobą, jednak wciąż należy do najbogatszych i najlepiej rozpoznawalnych artystów na świecie. Przez lata jego kariery słuchy o tym, że znęca się nad kobietami, cichły po każdym wyprodukowanym przez niego hicie. Teraz, dojrzały muzyk i dojrzały człowiek przeprasza za błędy młodości, jak nazywa fakt znęcania się psychicznego i fizycznego nad kobietami.
Do amerykańskich kin wszedł właśnie film, który opowiada o muzycznych początkach grupy N.W.A., gdzie zaczynał Dr Dre. Muzyk jest koproducentem „Straight Outta Compton” . To aktualnie najchętniej oglądany film w USA. Dre jest milionerem, współpracuje z koncernem Apple, w jego słuchawkach („Beats”) pokazują się gwiazdy sportu i telewizji.
Z okazji filmu ponownie pojawiły się plotki mówiące o tym, że Dre jest mizoginem, który znęca się nad kobietami. W związku z tym, na łamach gazety "New York Times" wystosował oświadczenie, jednak nie wymienił nazwisk kobiet, które chciał przeprosić.
– 25 lat temu byłem młodym człowiekiem, który pił za dużo i nie miał pojęcia o życiu. Jednak nie usprawiedliwia mnie to przed tym, co zrobiłem. Jestem żonaty od 19 lat i każdego dnia pracuję nad tym, aby być lepszym dla mojej rodziny, bez przerwy szukam wskazówek. Robię wszystko, aby nigdy więcej nie przypominać tamtego człowieka – wyznał Dre.
– Przepraszam kobiety, które skrzywdziłem. Głęboko żałuję tego, co zrobiłem i wiem, że wywarło to trwały wpływ na nasze życie – dodał producent. Na to oświadczenie zareagowało Apple, z którym współpracuje muzyk. – Dre przeprosił za błędy, które popełnił w przeszłości i powiedział, że nie jest już tą samą osobą, którą był 25 lat temu. Wierzymy w jego szczerość i dzięki naszej współpracy, która trwa już 1,5 roku, mamy powody, aby wierzyć, że się zmienił.
Kobietami, które miał na myśli Dr Dre były prawdopodobnie jego byłe partnerki. Dziennikarka Dee Barnes, piosenkarka Michel’le i Tairrie B opowiedziały o tym, jak producent znęcał się nad nimi i jak social media pomogły im w odnalezieniu siebie i udzieleniu sobie wzajemnego wsparcia. Stwierdziły, że przez wiele lat opowiadały o traumie, jednak dopiero teraz ludzie chcą o niej słuchać.
Michel’le, która jest matką dorosłego już syna Dre wyznała, że była nękana psychicznie, bita pięścią, miała lima, skręcone kostki i zadrapania. Stwierdziła, że nigdy tego nie zgłosiła, bo nie była wychowana w ten sposób. Dopiero odkrycie, że nie jest jedyną kobietą, nad którą znęcał się Dr Dre dało jej siłę i zaczęła opowiadać o swojej krzywdzie.
Rozmowy poszkodowanych kobiet były dla nich, jak terapia. Zyskały odwagę, spisały wspomnienia. Powstała książka „Muzyka, Mit, Mizoginia” autorstwa Dee Barnes. Jednak kobiety pracując nad wspomnieniami nie spodziewały się, że ten temat przerodzi się w kampanię przeciw sławnemu producentowi. Jednak film „Straight Outta Compton” spowodował, że na światło dzienne ponownie zaczęły wychodzić wszystkie doniesienia o zachowaniu producenta.