Paweł Kukiz nie ma ostatnio dobrej passy, ale dr Kornel Morawiecki uważa, że muzyk ma jeszcze szansę namieszać w polityce.
Paweł Kukiz nie ma ostatnio dobrej passy, ale dr Kornel Morawiecki uważa, że muzyk ma jeszcze szansę namieszać w polityce. Fot. Michal Łepecki / Agencja Gazeta
Reklama.
Paweł Kukiz i jego lista do Sejmu to sprawy, które nie budzą ostatnio wielkiego zainteresowania. Orzyćmiewają je wyczyny muzyka na wizji i kolejne kłótnie z byłymi współpracownikami lub niedoszłymi koalicjantami. Nie lepiej wygląda też sytuacja ruchu Kukiza w kolejnych sondażach - we wszystkich zwolennicy JOW-ów mocno tracą.
Kornel Morawiecki przypomina na łamach "Rzeczpospolitej", skąd wziął się fenomen Kukiza, który do polityki wdarł się przebojem i na fali społecznego niezadowolenia zdołał uzyskać świetny wynik w wyborach prezydenckich.
– Ludzie mają już dosyć dominacji dwóch największych partii: PO i PiS. Chcą zmian. Poczuli autentyczność w działaniach Kukiza. Zobaczyli szczerość w jego oczach. A szczerość powinna być podstawą działań publicznych. Jeśli ponad 20 proc. Polaków zawierzyło mu i zagłosowało na niego, to znaczy, że jeszcze jesteśmy społeczeństwem zdrowym, stawiającym na wartości i moralność w polityce – mówi.
Zdaniem działacza Solidarności Paweł Kukiz i jego ruch muszą popracować nad programem i stworzyć spójną wizję Polski, choć - jak przyznaje - postulat wprowadzenia nowej ordynacji wyborczej i wypowiedzi muzyka, stanowią już solidne zręby myśli politycznej ruchu.
Dr Morawiecki podkreśla też antysystemowy charakter ruchu skupionego wokół Kukiza i w nim dopatruje szansy na nową jakość w polityce. – Polska potrzebuje politycznej i moralnej rewolucji. Zalewa nas fala sekularyzacji, materializmu i cynizmu. Musimy na nowo uchwycić przyczółki duchowe. Zadaniem każdego pokolenia jest nadawanie sensu temu światu. Sensu naszego indywidualnego i zbiorowego trwania na ziemi.
Źródło: Rzeczpospolita