
Ksiądz proboszcz, niegdysiejszy konfederat barski, jak mało kto umiał zręcznie operować słowem. Inaczej nie zostawiłby po sobie tak znacznego dorobku, w którym poczesne miejsce zajmuje „Opis obyczajów za panowania Augusta III”. Duchowny zachował dla współczesnych rodaków to, co bezpowrotnie zniknęło przeszło dwa stulecia temu.
Jędrzej Kitowicz uważał się zapewne za walecznego żołnierza i dobrego plebana, naprawdę był znakomitym ekspertem od trunków i koni, mniejszym chyba od kobiet, choć na ich strojach znał się wybornie. Doświadczenia życiowe podyktowały wiele gorzkich kart w „Opisie obyczajów”: eksperiencja żołnierza splotła się tu z późniejszym doświadczeniem spowiednika, który na naturę ludzką spogląda przez kratki konfesjonału. Przede wszystkim jednak był znakomitym badaczem dziejów obyczajów: według dzisiejszych kryteriów za ich opis uzyskałby co najmniej habilitację.
Artykuł powstał we współpracy z Narodowym Centrum Kultury.
