W wieku 67 lat zmarł były arcybiskup Józef Wesołowski, którego oskarżono przed watykańskim trybunałem m.in. o dopuszczenie się czynów pedofilskich oraz posiadanie pornografii dziecięcej.
O śmierci Wesołowskiego poinformował ks. Piotr Studnicki.
Władze Watykanu podały, że Wesołowski zmarł z przyczyn naturalnych.
Tuż przed otwarciem procesu karnego były nuncjusz na Dominikanie trafił w lipcu do szpitala. Z nieoficjalnych ustaleń wynikało, że Wesołowski doznał "nagłego spadku ciśnienia, spowodowanego upałami, napięciem i wiekiem". W związku z tym proces został wówczas bezterminowo odroczony. Po wyjściu z polikliniki Gemelli Wesołowski kontynuował leczenie w Watykanie.
W związku z aferą pedofilską na Dominikanie Wesołowski został w 2014 roku karnie wydalony ze stanu duchownego oraz oskarżony przed watykańskim trybunałem. Wcześniej, w 2013 roku, papież Franciszek odwołał go z pełnionych funkcji.
Z ustaleń dziennikarzy wynikało, że na komputerze Wesołowskiego odkryto około 100 tys. plików zawierających materiały o treści pedofilskiej. Dziennik "La Repubblica" twierdzi, że przed aresztowaniem, do którego doszło na wniosek watykańskiej prokuratury we wrześniu 2014 roku, Wesołowski mówił o samobójstwie.