
Dokładnie dziś, 31 sierpnia, przypada osiemnasta rocznica tragicznej śmierci Diany – księżnej Walii. Kolejna rocznica jej tragicznej śmierci to pretekst by wznowić dyskusję na temat stanu grobu zmarłej. A ten woła o pomstę do nieba.
REKLAMA
W zeszłym roku Darren McGrady, prywatny kucharz księżnej Diany, publicznie wyraził swoje zniesmaczenie tym, że grób jego byłej szefowej jest w kiepskim stanie. Monument był zaniedbany, a jego powierzchnię porastała warstwa mchu. McGrady napisał wówczas na swoim Twitterze: „PROSZĘ, usuńcie roślinność z wyspy w Posiadłości Althrop. Udowodnijcie, że pochowaliście tu Dianę z miłości, a nie po to, by po prostu zarobić.”
Następnie poszerzył relację na swoim prywatnym blogu: „Jezioro było pełne alg, a drzewa i krzaki na wyspie przypominały przerośnięty bałagan, który wyglądał jakby nie był strzyżony od czasu gdy Diana została pochowana na wyspie. Nawet nagrobek z odpadającą farbą wyglądał bardziej na zapuszczoną ogrodową szopę, a nie na świątynię najczęściej fotografowanej kobiety świata”.
Dokładnie rok od tego wpisu stan nagrobka księżnej nie uległ poprawie. A wręcz przeciwnie: jest nawet gorzej. Jak można zobaczyć na aktualnych fotografiach grobu, kolumna znajdująca się przed nim, jest już niemal całkowicie przysłonięta przez otaczającą roślinność, a nagrobek jest w jeszcze bardziej opłakanym stanie.
Rzecznik posiadłości Althrop tłumaczy, że na terenie parku znajduje się 14 zabytkowych kamieni, które w sposób naturalny wrastają w krajobraz. Obecność alg spowodowana była natomiast zeszłorocznymi wyjątkowymi upałami, a jeśli chodzi o rośliny zasłaniające kolumnę i grób – są to stare drzewa, które zapewniają prywatność grobu i mimo wszystko są na bieżąco usuwane.
źródło: Express
Napisz do autora: jakub.rusak@natemat.pl
