
Prawdopodobnie nie ma osoby, która robiąc cokolwiek w internecie, nigdy nie spotkała się z hejtem. To spory problem, z którym aktualnie nie do końca wiadomo, jak walczyć. Teraz jednak pokazał się nowy trend – dobrowolne wystawienie się na sieciowy lincz.
REKLAMA
„Roast me”, czyli „dopiecz mi”, to najnowszy internetowy trend, który można zaobserwować w portalu Reddit. Użytkownicy masowo wrzucają do sieci swoje selfie, trzymając przed sobą kartkę właśnie z wspomnianymi słowami.
Cel jest jeden. Mówiąc kolokwialnie (tylko to dobrze odda skalę zjawiska): dać się zjechać od góry do dołu. Zasada jest jedna – ten, który publikuje zdjęcie musi wyrazić zgodę na to, by być zlinczowanym. Komentujący robią to z największą przyjemnością. Nie oszczędzają nikogo. Są bezwzględni, posuwają się do najgorszych i najbardziej wulgarnych komentarzy jakie tylko są w stanie wymyślić.
„Te zdjęcia są raczej mierzone w kilogramach, a nie w kilobajtach” - „Masz naprawdę piękne oczy. Szkoda, że są przytwierdzone do ludzika Michelin” - to jedne z łagodniejszych słów opublikowanych pod zdjęciem otyłej dziewczyny z czerwonymi włosami.
Z kolei czarnoskóra dziewczyna, która poprosiła internautów o hejt, mogła przeczytać o sobie: „Wyglądasz jak dno mojej patelni”, albo „Na tym obrazku jest więcej popiołu niż w Pompejach”. I znów są to raczej te łagodne komentarze.
„Ludobójstwo Ormian ominęło jednego faceta”, „Pusta ściana ma więcej osobowości niż ty”, „Wyglądasz jak połączenie jamnika i nastolatki”, „Twoje oczy są tak martwe, jak twoi rodzicie”, „Cholera. Wyglądasz na najnudniejszego skurwiela na świecie”, „Stawiam, że zostałeś niesłusznie oskarżony o wiele złych rzeczy”, „Jesteś ludzkim odpowiednikiem zgniłego jabłka, którego nikt nie chce jeść” itd. – piszą anonimowi użytkownicy.
Osób, które zdecydowały się wystawić na publiczny lincz jest już około 80 tys. Komentarzy - kilka razy więcej. Rekordziści mają ich nawet aż kilkaset.
Przeglądając kilkadziesiąt stron komentarzy nie zdziwił mnie fakt, że było ich tak dużo. Tego można się było spodziewać. Zaszokowała mnie raczej ich zajadłość i najczystsza nienawiść, która faktycznie z większości z nich bije.
Zdjęcia wszystkich użytkowników oraz wszystkie hejty można znaleźć tutaj.
Swoją drogą jestem bardzo ciekaw jak wyglądałoby to w Polsce. Cóż, przekonajmy się.
Roast me.
Napisz do autora: jakub.rusak@natemat.pl
