Eksperci w programie "Tomasz Lis na żywo" krytycznie oceniali kampanię referendalną.
Eksperci w programie "Tomasz Lis na żywo" krytycznie oceniali kampanię referendalną. Fot. TVP2

Temat niedzielnego referendum zdominował pierwszy po wakacjach program "Tomasz Lis na żywo". Jednym z gości miał być Paweł Kukiz, ale odwołał swój udział. - Kukiz zawiódł, także dzisiaj. To dziwne, że zrezygnował z rozmowy z tak dużą liczbą Polaków - stwierdził Aleksander Smolar, szef Fundacji Batorego.

REKLAMA
Frekwencja w referendum zarządzone na 6 września raczej nie ma szans na przekroczenie 50 proc., które spowodują, że będzie ono ważne. Ale zdaniem dr Anny Materskiej-Sosnowskiej z INP UW dzięki niemu w naszym kraju po raz pierwszy udało się rozpocząć w Polsce poważną dyskusję o systemie wyborczym i partyjnym.
Zdaniem Aleksandra Smolara, szefa Fundacji Batorego przegranym kampanii referendalnej jest Paweł Kukiz, który jeszcze kilka miesięcy temu, tuż po wyborach prezydenckich, cieszył się gigantycznym poparciem. - Kukiz zawiódł - stwierdził wprost. Dodał, że dowodem na to, że się pogubił jest też rezygnacja z wizyty w programie Tomasza Lisa, który ma wysoką oglądalność.
- Uważam, że to referendum dotyczy spraw, które nie mają wartości referendalnej - komentował w "Tomasz Lis na żywo" były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Zoll. Mówił też o konieczności przemyślenia roli referendum w polskim systemie politycznym, bo dotychczas dotyczyło ono spraw ważnych, takich jak nowa konstytucja czy wejście do UE, a głosowanie zaplanowane na 6 września oraz to, które ma się odbyć 25 października zmieniają ten zwyczaj.