Gdy Jarosław Kaczyński zaproponował jej start w wyborach do Sejmu, Joanna Lichocka nie wahała się nawet przez chwilę. Dziennikarka uważa, że powinna zaangażować się politycznie.
- Na spotkaniach z widzami moich filmów mówiłam jednak, że jeśli chcemy zmienić kraj, musimy się zaangażować, nie możemy być obojętni, musimy tworzyć organizacje, stowarzyszenia, nie dawać się wypychać z przestrzeni publicznej. Czy w takim razie sama mogłabym się teraz cofnąć? - zapytała Lichocka podczas rozmowy z tygodnikiem "wSieci".
Związana m.in. z "Gazetą Polską" dziennikarka postanowiła zostać politykiem, choć wie, nie jest to łatwa praca. - W dziennikarstwie też zmagamy się z przemysłem pogardy, ale nie na taką skalę - zauważyła Lichocka, według której Jarosław Kaczyński "to fajny człowiek".
W przeszłości Lichocka pracowała w Telewizji Polskiej. Jako redaktorka TVP była m.in. współprowadzącą debat prezydenckich z udziałem Bronisława Komorowskiego i Jarosława Kaczyńskiego.
Po odejściu z TVP Lichocka zaczęła pracować nad filmami dokumentalnymi. Razem z Marią Dłużewską nakręciła m.in. "Mgłę", film opowiadający o katastrofie smoleńskiej. Wspólnie z Jarosławem Rybickim wyreżyserowała także film "Prezydent", który poświęcony jest prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu.
źródło: "wSieci"