
Aż dziw, że o tej sprawie nie nakręcono jeszcze serialu kryminalnego z prawdziwego zdarzenia. A ta wstrząsnęła średniowieczną Polską i uruchomiła lawinę wydarzeń, wskutek których z kraju pierzchać musiał... sam król, Bolesław Szczodry. Czy rzeczywiście własnoręcznie, jak chciał tego jeden z kronikarzy, zamordował biskupa, kanonizowanego niemal po 200 latach - 8 września 1253 roku?
Stanisław na pewno nie dopuścił się zdrady państwa, spisków międzynarodowych. Gall Anonim używa wprawdzie wobec niego określenia "traditor", a więc "zdrajca", ale badania językoznawcze nad Kroniką Galla Anonima wskazują, że przez "zdrajcę" rozumiał człowieka, który dopuścił się jakiegokolwiek nieposłuszeństwa wobec króla. Czytaj więcej
Odkrycie z lat 60. ubiegłego wieku raczej wyklucza, że król zabił Stanisława osobiście. Raczej nie latałby z tego typu narzędziem. Zrobił to za niego ktoś inny. Czytaj więcej
Napisz do autora: waldemar.kowalski@natemat.pl
