Plakat manifestacji ONR.
Plakat manifestacji ONR. Facebook/ Polacy przeciw imigrantom

Obóz Narodowo-Radykalny zgłosił w stołecznym ratuszu manifestację „Polacy przeciw imigrantom”, którą zaplanował na 12 września. Czyli wtedy, kiedy odbędzie się manifestacja „Uchodźcy mile widziani”. Miasto nie wyraziło jednak zgody na wydarzenie zaplanowane przez narodowców.

REKLAMA
W środę ratusz wydał decyzję o zakazie przeprowadzenia manifestacji „Polacy przeciw imigrantom”, na której oficjalnie zapowiedziano obecność 2 tysięcy osób. Decyzje władze tłumaczą tym, że zgodnie z przepisami prawa nie można zarejestrować dwóch zgromadzeń w tym samym miejscu. Okazuje się, że na Placu Defilad jest już zarejestrowane zgromadzenie, które odbędzie się w sobotę o godzinie 16. Dodatkowo ratusz obawia się, że podczas manifestacji ONR-u dojdzie do znieważania na tle przynależności narodowej, propagowania faszyzmu lub totalitaryzmu.
logo
Facebook/ Polacy przeciw imigrantom
Manifestacja organizowana przez Brygadę Mazowiecką ONR, jeśli dojdzie do skutku, będzie większa niż zakładano. Na Facebooku udział zadeklarowało ponad 40 tysięcy osób. Może dlatego narodowcy uznali, że nie zmienią planów i pojawią się w centrum Warszawy, żeby wyrazić swoje zdanie. Obóz Narodowo-Radykalny skomentował sprawę w charakterystyczny dla siebie sposób. Słowa ratusza nazwał kneblowaniem ust i wprowadzaniem cenzury.
Decyzję potwierdził wiceprezydent Warszawy Jarosław Jóźwiak. Powiedział, że ratusz dokładnie przeanalizował dokumenty złożone przez narodowców i nie może zgodzić się na wydarzenie, które promuje nienawiść.
Urząd ds. Cudzoziemców, który organizuje pomoc dla uchodźców w Polsce, może stworzyć dla nich 30 tysięcy miejsc – twierdzi ”Gazeta Wyborcza”. Co prawda dziś wolnych łóżek jest 558, ale w każdej chwili uchodźcom można udostępnić dawne hotele, a także stworzyć obóz tymczasowy na poligonie w Nowej Dębicy. – Jesteśmy gotowi do tego, aby zaopiekować się grupą 2 tys. imigrantów –powiedziała niedawno premier Ewa Kopacz.
Źródło: Wawa Love