Arabia Saudyjska nie przyjęła żadnego uchodźcy. W miasteczku namiotowym w mieści Mina może zmieścić trzy miliony ludzi
Arabia Saudyjska nie przyjęła żadnego uchodźcy. W miasteczku namiotowym w mieści Mina może zmieścić trzy miliony ludzi Fot. WikiCommons
Reklama.
Mina to miasteczko zlokalizowane zaledwie osiem kilometrów od świętego miasta muzułmanów – Mekki. Namioty, o których mowa, rozstawiono na ogromnej przestrzeni w dolinie. Na zdjęciach z lotu ptaka wyglądają trochę jak obóz dla uchodźców, ale jeden rzut oka na panujące tam warunki wystarczy, by przekonać się, że mowa prędzej o "namiotowych hotelach" niż o obozowych barakach.
logo
Kadr z YouTube.com
Jak pisze serwis amusingplanet.com, namiotów jest ponad 100 tysięcy. Wszystkie są klimatyzowane, a zamieszkuje je trzy miliony pielgrzymów, którzy odbywają hadż, czyli pielgrzymkę do świętego miasta. Namioty zrobione są z włókna szklanego pokrytego teflonem, co czyni je odpornymi na ogień.
"Pierwotnie pielgrzymi przywozili własne namioty, które rozstawiali na płaskiej przestrzeni w Minie. Po pielgrzymce namioty rozbierano i zabierano ze sobą. Dopiero w latach 90. saudyjskie władze zainstalowały stały namiotowy kompleks, który przyniósł ulgę dla pielgrzymów" – można przeczytać na stronie. Pierwsze namioty rozstawione w obozie były jednak bawełniane. Zamieniono je na takie z ognioodpornym materiałem dopiero po pożarze, który wybuchł w 1997 roku i zabił prawie 350 osób.
logo
Kadr z YouTube.com
Dziś miasteczko to nie tylko miejsca do spania. Kompleks podzielono na obozy, gdzie są także obiekty kuchenne i łazienki.
Choć trudno na poważnie traktować postulaty, by Saudyjczycy zakwaterowali w Minie syryjskich uchodźców, informacja o istnieniu pustego obozu na 3 miliony miejsc to wymowna ciekawostka. Symbolicznie obrazuje, jak rozczarowująca jest postawa Arabii i innych państw Zatoki Arabskiej w sprawie uchodźców. Nikt nie oczekuje, że przyjmą miliony azylantów. Niech to będzie chociaż jeden.
logo
Kadr z YouTube.com

Napisz do autora: michal.gasior@natemat.pl