Zawsze marzyłeś, aby spróbować kultowego Chill Dogsa z GTA San Andreas, a może miałeś ochotę na zupę korzenną z Gothica? Anita z blogu nerdskitchen.pl postanowiła przenieść te potrawy do świata rzeczywistego, stworzyła przepisy i podzieliła się nimi z graczami.
Blog jest efektem połączenia pasji do gotowania z ogromnym zamiłowaniem do gier wideo. Tworzenie przepisów potraw, które pojawiają się w grach, daje Anicie bardzo szerokie pole do popisu w kwestii kreatywności kulinarnej.
– Każdy przepis jest dla mnie wyzwaniem, gdyż zawsze staram się wiernie oddać charakter dania z danego uniwersum, zwracając uwagę nie tylko na sam wygląd, lecz także na składniki, które pojawiają się w świecie gry (np. jakie półprodukty można kupić u handlarza, jakie mięso i warzywa występują w grze itd.) – mówi Anita.
Początkowo inspirowały ją głównie jej ulubione gry. Teraz zaczyna odczuwać skutki “zboczenia zawodowego” – grając w nową grę, swoją uwagę skupia przede wszystkim na aspektach kulinarnych. Obserwuje, co pojawia się na stołach bohaterów, dokładnie obserwuje pomieszczenia kuchenne (jeśli takie występują w danej grze), robi screenshoty i sporządza notatki.
Największym wyzwaniem były Scrab Cakes z gry Oddworld Abe’s Oddysee. Potrawa jest przedstawiona w grze jedynie w formie plakatów, więc Anita mogła sugerować się tylko jej ekscentrycznym wyglądem oraz nazwą, wskazującą na zawartość mięsa potworów występujących w uniwersum.
W takich przypadkach blogerka musi dobrze połączyć kreatywność ze zmysłem kulinarnym, aby zachować wygląd dania z gry i jednocześnie stworzyć potrawę, która będzie dobrze smakowała.
Najpopularniejszym przepisem na blogu jest “Kanapka z kurczakiem z Wiedźmina”. Jej sekretem jest sos składający się z majonezu, soku cytryny, natki pietruszki oraz soli, a także marynata kurczaka, która jest na bazie piwa typu stout. Koszt takiej przyjemności? 6,25 zł, a czas przygotowania 40 minut.
Czytelnicy bloga często zgłaszają swoje propozycję na następne danie. Powstało już nawet kilka potraw na specjalną prośbę, ale nie było jeszcze takiej sugestii, która jakoś specjalnie zdziwiłaby Anitę.
– Muszę przyznać, że osobiście cały czas zastanawiam się jak spełnić prośbę wielu fanów serii Fallout i przygotować słynną iguanę na patyku, oczywiście bez użycia tytułowej iguany – mówi.
Okazuje się, że kwestie kulinarne występują często w grach, wystarczy tylko dobrze się przyjrzeć. W niektórych stanowią one nawet element rozgrywki (przykładowo w grze Skyrim możemy ugotować zupę czy gulasz i wykorzystać je później do odnowy lub poprawy statystyk naszej postaci).
– Warto wspomnieć też, że niektóre potrawy zostały tak umiejętnie przedstawione w grze, że dziś są pozycjami wręcz kultowymi – mam na myśli np. Gulasz Thekli z Gothica czy słodkie bułki ze Skyrima – przyznaje blogerka.
Anita twierdzi, że gracze nie żywią się wyłącznie pizzą na telefon – jest to bardzo niesprawiedliwe uogólnienie, ponieważ środowisko graczy jest zróżnicowane i wielowymiarowe - tłumaczy blogerka. Wynika z tego, że również nerda można zainteresować gotowaniem.
– Oczywiście celem bloga jest edukowanie nawet największych kuchennych laików, tak aby każdy mógł bez problemu cieszyć się gamingową strawą na własnym stole – mówi. – Dlatego też nasze przepisy są bardzo szczegółowo opisane oraz zaopatrzone w zdjęcia, które krok po kroku prowadzą czytelnika przez proces przygotowania potrawy – dodaje.
To prawda, każdy etap przygotowywania potrawy jest świetnie zaprezentowany. Nie ma takiej opcji, aby któryś z przepisów był oszukany.
Napisz do autorki: patrycja.marszalek@natemat.pl
Władcy sieci od teraz także na Facebooku! Polub nas!