
Profesor Jan Hartman słynie z odważnych opinii i ostrego wyrażania swoich poglądów na sprawy związane z życiem publicznym. I tym razem, komentując zwolnienie redaktor naczelnej RDC Ewy Wanat, nie przebierał w słowach. Porównał to nawet do bolszewizmu.
Maszerujcie z kibolami na swoich podkutych marszach. Łaście się do kolan Rydzykowi i koniecznie pamiętajcie o jego imieninach! A my znajdziemy sposoby, żebyście usłyszeli nasz ironiczny śmiech. Nawet jak nas wszystkich powywalacie z roboty i pozamykacie. I jeszcze jedno. Nigdy nie wejdziecie na nasze tak upragnione przez was i tak znienawidzone salony, nawet jeśli będą nimi sublokatorskie pokoiki i więzienne cele!
Napisz do autora: jakub.rusak@natemat.pl
