Na murach są nie tylko obraźliwe napisy. Są też takie, które nas zaskakują, rozweselają, zmuszają do ruszenia głową.
Na murach są nie tylko obraźliwe napisy. Są też takie, które nas zaskakują, rozweselają, zmuszają do ruszenia głową. Fot. Napisy na ścianach i murach. Facebook

Jadąc ostatnio tramwajem, w centrum Warszawy zobaczyłam na przystanku napis: „Czemu jesteś taka ponura? Uśmiechnij się”. Uświadomiłam sobie wtedy, że rzeczywiście mój wyraz twarzy nie jest najradośniejszy. Po tej krótkiej uwadze, której udzielił mi przystanek autobusowy, uśmiechnęłam się. Następnego dnia napisu już nie było. Zapewne służby porządkujące miasto uznały, że przekaz szpeci ten jakże piękny obiekt.

REKLAMA
Mądrości ze ścian
Czasami nie zwracamy uwagi na to, co jest dookoła nas. Nawet nie wiemy, jak wiele mogą powiedzieć nam napisy na murach, ścianach, przystankach. Są specjalne akcje, które mają na celu promocję murali znanych artystów, tworzą kreatywne sentencje i wypuszczają w świat mocne, potrzebne słowa. Drugie tyle, albo i więcej, jest „twórców” anonimowych. Powstał nawet fanpage na Faceboku, który raczy nas największymi smaczkami "Napisy na ścianach i murach."
Senne marzenia
W środku miasta można też znaleźć zapisane sny. Niektóre historie są naprawdę absurdalne, ale czy to właśnie nie jest najpiękniejsze. Poniższy opis znaleziony był przed kilkoma tygodniami na warszawskiej Woli. Dla jednych jest to bezsensowne śmiecenie, dla innych pokolorowanie szarej rzeczywistości.
Jest pięknie, jest inaczej
Nie ma co pochwalać wandalizmu i niszczenia budynków, nie o to kompletnie chodzi. Chodzi o kreatywność i zaskoczenie. Raczej nie spodziewam się na osiedlowym śmietniku zobaczyć wielkiej mądrości życiowej. Kiedy jednak czytam na nim: „Boicie się krzyczeć”, to sprawia to tak surrealistyczne wrażenie, że nie sposób przejść obojętnie. Jakie jeszcze znaki daje mi miasto i kto mówi do mnie tymi napisami? Chyba nie chcę wiedzieć. Ważne, że działa.

Napisz do autorki: katarzyna.milkowska@natemat.pl