Prezes NIK może stanąć przed Trybunałem Stanu. Ryszard Kalisz już złożył wstępny wniosek
Prezes NIK może stanąć przed Trybunałem Stanu. Ryszard Kalisz już złożył wstępny wniosek Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
Prokuratura w Katowicach pod koniec sierpnia wnioskowała do Sejmu o uchylenie immunitetu Krzysztofowi Kwiatkowskiemu, ze względu na zarzuty o przekroczenie uprawnień związane z ustawianiem konkursów na stanowiska w Najwyższej Izbie Kontroli.
Jednak zdaniem Ryszarda Kalisza prokuratura popełnia błąd. Poseł zaznaczył że prokuratura zarzuca prezesowi NIK naruszenie art. 231 kodeksu karnego, czyli przestępstwo urzędnicze które stanowi, że "funkcjonariusz, który nie dopełnia obowiązków lub przekracza uprawnienia podlega karze”, która wynosi do 3 lat więzienia.
Kalisz jednocześnie zaznacza, że "jeżeli był taki stan faktyczny to mamy do czynienia (...) z naruszeniem art. 60 Konstytucji RP". Wspomniany artykuł konstytucji mówi, że: „obywatele polscy korzystający z pełni praw publicznych mają prawo dostępu do służby publicznej na jednakowych zasadach”.
Jeśli więc prezes NIK naruszył ustawę zasadniczą, wówczas musi zostać postawiony przed Trybunałem Stanu, co oznacza, zdaniem Kalisza, że prokuratura popełniła błąd, występując z wnioskiem o uchylenie immunitetu Kwiatkowskiego. „Prokuratura powinna (...) zawiadomić o stanie faktycznym marszałek Sejmu, że istnieje podstawa faktyczna, prawna do odpowiedzialności konstytucyjnej" – stwierdził Kalisz.
Poseł postanowił więc sam złożyć wstępny wniosek na ręce Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, o postawienie Krzysztofa Kwiatkowskiego przed Trybunałem Stanu. Kalisz zebrał 198 podpisów pod wnioskiem (w tym posłów PO).
Przypomnijmy, że Jan Bury i Krzysztof Kwiatkowski mieli wpływać na wyniki konkursu na wiceszefa delegatury NIK w Rzeszowie. Politykowi PSL miało zależeć na tym, by stanowisko objął jego człowiek, który miałby chronić władze jednej z gmin. Zabiegał o to już podczas kadencji poprzedniego prezesa. NIK prowadzi tam kontrolę w związku z nieprawidłowościami przy inwestycjach w farmy wiatrowe. Poza Rzeszowem Kwiatkowski miał też wpływać na konkurs na szefa delegatury w Łodzi, a także ujawnić swojemu faworytowi pytania konkursowe.
Źródło: Radio ZET

Napisz do autora: jakub.rusak@natemat.pl