Telezakupy Mango – tylko tam kiedyś można było kupić miksery, które zrobią za ciebie wszystko, cudownie wyszczuplające pasy, przy których nie trzeba kiwnąć palcem, żeby stracić na wadze i mopa parowego, który polerował podłogę aż miło. Dzisiaj teleshopping najlepsze czasy ma za sobą, ale nadal można tam zapolować na "okazję" i kupić wielofunkcyjne urządzenie, a do tego, jak dawniej, zawsze wpadnie coś gratis. Co się zmieniło? Sprawdziliśmy. Na kanale zakupowym czas zatrzymał się w miejscu.
Halo? Mopa proszę. I tak już od 26 lat
Najbardziej znany kanał telewizyjny z zakupami – Telezakupy Mango od dawna są liderem polskiego rynku telezakupów. Pierwsze kroki telesklep stawiał u progu przełomowego w Polsce 1989 roku. Roczne przychody spółki należącej do grupy TVN w 2013 roku wyniosły ok. 32 mln zł. Jeśli zestawić ten wynik z przychodami, które Mango zgarniała jeszcze w 2009 roku – widać wyraźny spadek zainteresowania. Wówczas Telezakupy Mango głębiej sięgały do kieszeni Polaków, a rok zakończył się na 90-milionowym plusie.
I choć klienci topnieją, to nadal żelaznym bastionem wiecznie ostrych noży, sokowirówek gwarantujących długowieczność i czyniących cuda przyrządów do ćwiczeń pozostają gospodynie domowe po 50-tce. Dla nich zakupy w internecie mogłyby nie istnieć, a do telezakupów nie zniechęca nawet to, że za produkty dostępne w ofercie telesklepu trzeba często słono przepłacić. Nie ma w tym przesady, bo zazwyczaj przedmiot o takich samych parametrach i możliwościach w zwykłym sklepie albo w internecie będzie kosztował o połowę mniej.
Jak upolować gosposię? To proste!
Telezakupy Mango od lat wykorzystują ten sam schemat do kuszenia klientów. Z ekranu prezenter o śnieżnobiałym uśmiechu i nienagannej fryzurze, zachwala na wszystkie możliwe sposoby produkt, przypisując mu niemal boskie atrybuty. U większości ludzi taki widok wywołuje uśmiech politowania, ale taki rodzaj nachalnej akwizycji ze szklanego ekranu, wielu przekonuje, o czym świadczy choćby żywotność spółki. Reklamy Telezakupów Mango zobaczymy m.in. włączając TVN, Kuchnie +, Domo + - czyli kanały dedykowane raczej damskiej widowni. Telezakupy Mango mają też swój 24-godzinny kanał w telewizji, który można oglądać również online.
Pośród blisko 10 tys. produktów, znakomita większość stanowi sprzęty użytku domowego: akcesoria kuchenne, do łazienki, pokoju. Drugą silnie reprezentowaną kategorią są przyrządy upiększające – to właśnie tutaj znajdziemy błyskawicznie wyszczuplające body, fantastycznie modelujące pośladki dżinsy i krem ze ślimaka na porost bujnej czupryny.
Kuszenie z ekranu
Reklamy Telezakupów Mango są dłuższe od standardowych - ten sposób uwodzenia potencjalnego klienta od lat pozostaje niezmienny. Przez dobrych kilkanaście minut prezenterzy dwoją się i troją, żeby odbiorca przed teleodbiornikiem poczuł, że zachwalany produkt jest na jego liście "must have". Puszczanie oka do odbiorcy zaczyna się na poziomie nazewnictwa.
Produkty sprzedawane przez Telezakupy Mango nie mają zazwyczaj w nazwie swoich polskich odpowiedników, a obco brzmiące nazewnictwo ma działać na klientów jak magnes. I tak odkurzacz pionowy nazywa się "Deluxe Cleanmaxx", wyciskarka do soku staje się nagle źródłem życiodajnej mocy ("Life Juicer"), mop parowy "Aqua Laser" też sugeruje przecież, że nie mamy do czynienia ze zwyczajnym produktem.
Potem jest już tylko lepiej. Nagle okazuje się, że życie bez mieszadła, samowaru, czy szlifierki nie miało sensu. Ale szybki telefon i wszystko może się zmienić. Linie są otwarte całą dobę. Pół godziny przed telewizorem i można się poczuć jak po seansie terapeutycznym, gdzie pranie mózgu i chęć wciskania produktu jest tak przemożna, że aż nie wiem, czy nie wypadałoby tego przypadkiem zbadać pod kątem zgodności z prawem.
Tym swoistym praniem mózgu fachowo zajmuje się dwóch prowadzących. No, formalnie najczęściej jeden, bo druga osoba na ekranie wpada mimochodem i przypadkiem jest ekspertem z danej dziedziny: psychologiem, znawcą rynku chemikaliów domowych, itp., itd. Taki tandem wystrzeliwuje kolejne pochwalne zdania na temat przedmiotu, a panie siedzące przed telewizorami z każdą taką laurkową sentencją siedzą bliżej telefonu.
Kilka cytatów i wszystko powinno być jasne. Jednym z ostatnich telezakupowych hitów jest parowy mop "Aqua Laser". Jego zalety zachwalają na antenie dwie prezenterki."Usuwamy roztocza, plamy usuwamy. (...)Jeszcze nigdy nie widziałam, żeby tak szybko usunąć tak mocne zabrudzenie! " – ekscytują się na ekranie. Za taką przyjemność trzeba lekką ręką wydać ponad 400 zł. Inny przykład – to Multicooker Go Chef 8 in 1. "Go Chef jest niezbędnym urządzeniem w mojej kuchni" – mówi do nas pani w średnim wieku. Wtóruje jej inna, w zbliżonym wieku, dla której urządzenie jest kuchennym samograjem: "To wolnowar, frytkownica, piekarnik, płyta grzewna i fondue w jednym. Jest wszystkim na raz". Okazuje się, że w sprzedaży telewizyjnej nawet na pozór zwyczajne legginsy, mogą mieć nie tylko niezwykłą cenę (ok. 149 zł), ale i nieziemskie właściwości.
Mamy dla ciebie idealne rozwiązanie. Na pewno lubisz, kiedy ubrania wyglądają na wyjątkowe... Marzysz o tym, żeby jeansy były wygodne jak bawełniane getry... Od teraz nigdy nie będziesz musiała wybierać między modnym wyglądem a komfortem: przestawiamy jeansy modelujące sylwetkę – to prawdziwa nowość w świecie mody. Te stylowe spodnie są bardzo wygodne. (...)Swój wyjątkowy wygląd zawdzięczają nadrukowi 3D.