Polska zdradziła Grupę Wyszehradzką? "Nawet w sprawie Ukrainy każdy grał swoje". [Dyskusja]
Polska zdradziła Grupę Wyszehradzką? "Nawet w sprawie Ukrainy każdy grał swoje". [Dyskusja] Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Polska zagłosowała "za" podziałem 120 tys. uchodźców. To decyzja zgodna ze zdecydowaną większością państw Unii Europejskiej. Byliśmy jedynym krajem Grupy Wyszehradzkiej, który zagłosował w ten sposób. Zdrada - mówią jedni. Ocalenie UE - mówią kolejni. Trwa dyskusja na Twitterze.

REKLAMA
– Może ja mam i słabą pamięć, ale w jakiej sprawie Grupa Wyszehradzka była ostatnio solidarna? Bo nawet w sprawie Ukrainy każdy grał swoje – napisał na Twitterze Konrad Piasecki. – Polska raczej ocaliła Unię od nieodwracalnego podziału na Wschód i Zachód – twierdzi z kolei korespondentka RMF FM w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon.

Grupa Wyszehradzka (V4):

nieformalne zrzeszenie czterech państw Europy Środkowej – Czech, Polski, Słowacji i Węgier, którego celem jest pogłębianie współpracy między tymi krajami, w początkowej fazie w szczególności w kwestiach przystąpienia do struktur Unii Europejskiej i NATO. Powołane w 1991 roku przez trzy państwa (Polskę, Węgry i Czechosłowację) tworzące tzw. Trójkąt Wyszehradzki. W późniejszym czasie, wskutek rozpadu Czechosłowacji (1 stycznia 1993 r.), członkami grupy stały się Czechy i Słowacja. Czytaj więcej

Ostre głosy po wyłamaniu się Polski z V4 płyną również z Pragi. Czeski minister spraw wewnętrznych Milan Chovanec napisał na Twitterze, że głos Polski za porozumieniem w sprawie uchodźców może oznaczać rozpad Grupy Wyszehradzkiej. – Przegrał zdrowy rozsądek. Wkrótce okaże się, że król jest nagi – napisał.
Konrad Niklewicz, rzecznik polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej ocenił zaś, że "Polska jest bezpieczna". – Solidarność z europejskimi partnerami jest w naszym interesie. Solidarność zgodna z naszymi możliwościami. O moralnym imperatywie pomocy kobietom i dzieciom, uciekającym przed wojną, chyba Chrześcijanom tu na Twitterze nie muszę przypominać? – pytał Niklewicz. Jednak wtorkowy wieczór na Twitterze to był czas szerzenia tolerancji.
Również Witold Waszczykowski twierdzi, że "przegraliśmy wszystko". – Przegraliśmy jedność Grupy Wyszehradzkiej, przegraliśmy głosowanie w sprawie kwot, wprowadzamy je. No i wprowadzamy je poprzez głosowanie większościowe. To oznacza precedens, który w przyszłości może doprowadzić w następnych przypadkach Bruksela będzie odbierała prerogatywy państwom narodowym – mówi w rozmowie z portalem braci Karnowskich.