Papież Franciszek jest w trakcie pielgrzymki do Ameryki.
Papież Franciszek jest w trakcie pielgrzymki do Ameryki. Fotos593/Shutterstock.com

Papież Franciszek jest w trakcie wizyty w Stanach Zjednoczonych. Swoimi wypowiedziami zaskarbił sobie sympatię nie tylko wiernych. Podczas środowej ceremonii powitania w Białym Domu pochwalił prezydenta Baracka Obamę za działania na rzecz redukcji zanieczyszczeń środowiska. Co jeszcze cieszy Głowę Kościoła?

REKLAMA
Barack Obama w sierpniu zapowiedział zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych. – Panie prezydencie, uważam za zachęcające to, że wystąpił pan z inicjatywą na rzecz redukcji zanieczyszczenia powietrza – pochwalił go Papież.
Franciszek stwierdził, że problemu zmian klimatycznych nie można pozostawiać następnym pokoleniom. Powiedział, że żyjemy w kluczowym momencie historii i powinniśmy zadbać o przyszłość ziemi. Papież angażuje się w ekologię, dwa miesiące temu wydał encyklikę "Laudato si", która była szeroko komentowana przez specjalistów z całego świata. W swoim przemówieniu w Białym Domu nawiązywał zresztą do swojego dzieła.
Od tematu zanieczyszczeń powietrza Papież Franciszek płynnie przeszedł do tematu uchodźców i emigrantów. Powiedział, że "nasz wspólny dom" powinien być częścią dla ludzi, którzy są wykluczeni i wznoszą wołanie o pomoc. Należy przyjąć ich pod swój dach.
– Jako syn rodziny emigrantów jestem szczęśliwy, że jestem w kraju zbudowanym przez takie rodziny - mówił papież Franciszek w stolicy USA. - Czekam na spotkanie i dialog w którym mam nadzieje ze będę mógł słuchać i dzielić się marzeniami i nadziejami Amerykanów - powiedział.
W odpowiedzi na słowa Głowy Kościoła prezydent Barack Obama podziękował mu za pomoc w poprawie stosunków miedzy Stanami Zjednoczonymi a Kubą, w której był jeszcze dwa dni temu. – Wspieramy też Twój apel do liderów świata, by wspierać społeczności najbardziej narażone na zmiany klimatu i by wspólnie chronić nasz cenny świat dla następnych pokoleń - powiedział Obama.
Wizyta w USA jest pierwszą Franciszka w życiu. Komentatorzy już określili ją jako historyczną. We wtorek Papież został powitany na lotnisku przez prezydenta i wiceprezydenta tego kraju. To nietypowe powitanie, ponieważ prezydent USA zwykle wita swoich gości dopiero w Białym Domu.
Źródło: Gazeta Wyborcza