
Zaskakujące dla mieszkańców większości polskich miast zwyczaje okazują się mieć we wrocławskim Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacji. Gdy w innych miastach kontrolerzy biletów czasem wręcz z ukrycia polują na gapowiczów, w stolicy Dolnego Śląska co tydzień aktualizowana jest lista linii, na których tzw. "kanarów" można spotkać.
REKLAMA
Najnowszy spis tych linii autobusowych i tramwajowych, na których w najbliższym tygodniu publikuje dzisiaj wrocławska redakcja TVN24, która pierwsza nagłośniła wrocławskie zwyczaje panujące w komunikacji miejskiej. Kto odwiedza stronę internetową Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego we Wrocławiu na samym jej dole również może zauważyć zachętę do sprawdzenia, gdzie i którego dnia będą przeprowadzane kontrole biletowe. Dziś przedsiębiorstwo informuje na przykład o kontrolach na liniach 102, 103, 122, 127.
Nietypowe podejście do kontroli biletowej w komunikacji miejskiej nie jest jednak we Wrocławiu całkowitą nowością. Lista jest dostępna w sieci już od wielu miesięcy i podobno cieszy się wyjątkową popularnością wśród mieszkańców. Co ciekawe, takie rozwiązanie bynajmniej nie spowodowało, iż we Wrocławiu kupuje się dziś bilety tylko tam, gdzie prawdopodobne jest spotkanie z kontrolerem.
– Zauważamy zmianę w mentalności wrocławian. Wielu z nich nie traktuje już jazdy na gapę jako mało szkodliwej społecznie praktyki. Zdają sobie sprawę, że za gapowiczów muszą zapłacić inni – chwaliła wrocławian już na początku tego roku dyrektor finansowy MPK Grażyna Kulbaka.
Źródło: TVN24.pl
