
Według danych i badań Polacy trzymają mniej więcej połowę swoich oszczędności w formie gotówki i depozytów bankowych, a głównymi celami oszczędzania są: tworzenie rezerwy na sytuacje losowe i na bieżące wydatki oraz zabezpieczenie na starość.
Przede wszystkim należy wziąć pod uwagę cel, jaki chcemy osiągnąć, jaki horyzont czasowy inwestycji zakładamy, czyli na jak długo chcemy zainwestować swój kapitał i jaki poziom ryzyka jesteśmy w stanie zaakceptować, a więc czy będziemy inwestować bezpiecznie czy agresywnie.
W co można inwestować?
Obligacje, czyli dłużne papiery wartościowe emitowane przez państwo (obligacje skarbowe), jednostki samorządu terytorialnego (obligacje komunalne) lub firmy (obligacje korporacyjne). W Polsce dwa ostatnie typy nie są jak dotąd zbyt popularne, ale oferują nieco wyższą zyskowność. Obligacje skarbowe są w zasadzie tak samo bezpieczne jak lokaty bankowe (są gwarantowane przez państwo) i obecnie ich oprocentowanie wynosi, w zależności od typu, 2,0-2,5%.
Prawie połowa Polaków uznaje inwestycję w nieruchomości za najbardziej zyskowną. Taką odpowiedź wskazało aż 45 proc. ankietowanych w najnowszym badaniu Deutsche Bank. Odsetek ten nie zmienia się od czterech lat. W latach 2004-2006 ceny mieszkań w największych polskich miastach podwoiły się, a w niektórych nawet potroiły. W głowach Polaków zrodził się mit o inwestycji w nieruchomości, na której można zarobić wielkie pieniądze. Osoby, które na tej fali kupiły nieruchomość po 2006 roku, mocno się rozczarowały. Indeks średnich cen nieruchomości w Polsce mierzony co miesiąc przez firmę Home Broker spadł z 1000 punktów w grudniu 2007 r. do zaledwie nieco ponad 800 punktów obecnie.
Najważniejsze kryteria doboru to powtarzalność wyników funduszu oraz stabilność kadry zarządzającej. Częste zmiany kadry zarządzającej nie są pożądane zarówno z punktu widzenia inwestora, jak i funduszu. Przykładem wieloletniej realizacji strategii inwestycyjnej jest na naszym rynku Union Investment, w którym zarządzający nie zmienili się od 15 lat. Dodatkowym kryterium może być także renoma instytucji oferującej fundusz i branżowe nagrody, które otrzymał.
Z punktu widzenia klienta, dla którego inwestowanie jest zajęciem dodatkowym, wygodniej jest inwestować w jednej instytucji, która ma w swojej ofercie duży wybór TFI. Aby zwiększyć efektywność inwestycji, warto też szukać promocji, które np. zwolnią nas z opłaty za zakup jednostek funduszy. Najlepiej jest także mieć dostęp do swoich inwestycji poprzez platformę internetową, która umożliwia realizację zleceń. Inwestowanie w obrębie jednego funduszu parasolowego jest wskazane, gdy inwestor wykonuje częste ruchy na portfelu. Wtedy nie będzie ponosił kosztów. W przypadku strategii „kupuj i trzymaj”, nie ma takiej potrzeby.
Młody inwestor może inwestować bardziej ryzykownie, ponieważ ma przed sobą długi horyzont inwestycyjny i w przypadku strat będzie jeszcze miał czas, aby je odrobić. Starszy inwestor nie ma tyle czasu, a jego nadrzędnym celem jest ochrona kapitału, dlatego nie powinien ponosić zbyt dużego ryzyka.