Agenci wywiadu z całego świata dostają od Niemców vouchery na piwo na Oktoberfest.
Agenci wywiadu z całego świata dostają od Niemców vouchery na piwo na Oktoberfest. Fot. wavebreakmedia/Shutterstock.com

Jeśli wybieracie się do Monachium na trwający Oktoberfest, bardzo prawdopodobne, że natkniecie się tam na... szpiegów z całego świata. Agenci wywiadów ciągną do Bawarii jednak nie po to, by chronić wielką masową imprezę, czy też wyciągać informacje od podpitych informatorów. Rząd Angeli Merkel dziesiątki szpiegów zaprasza, by... po prostu napili się niemieckiego piwa.

REKLAMA
Agenci zaprzyjaźnionych z Niemcami służb specjalnych mogą liczyć od Berlina co najmniej na vouchery wartości 50 euro do wykorzystania przy barach na Oktoberfest. Zaproszenie wysyłane były jednak nie tylko do tych szpiegów, którzy na co dzień pracują w Niemczech. Część z nietypowych gości bawarskiego Oktoberfest na koszt niemieckiego podatnika przyleciało za Odrę i dostało tam zakwaterowanie.
Te budzące wśród Niemców spore kontrowersje informacje zostały ujawnione przez działaczy organizacji zajmującej się kontrolą przejrzystości i zasadności wydatków z budżetu niemieckiego państwa. Ci dociekliwi podatnicy odkryli, że niemiecka Federalna Służba Wywiadowcza sporo euro wydaje na to, by "współpraca wywiadowcza" z partnerami na świecie sprowadzała się po prostu do wspólnego piwa. Najchętniej imprezowali tak podobno agenci amerykańksiego CIA, brytyjskiego MI6, oraz izraelskiego Mossadu.
Źródło: Sueddeutsche.de