Nadgorliwość w wychwalaniu prezydenta Andrzeja Dudy właśnie w kozi róg zapędziła braci Karnowskich i ich pismo, na najnowszej okładce którego zdjęcie rozradowanej głowy państwa w towarzystwie prezydenta USA Baracka Obamy i jego małżonki Michelle podpisane zostało hasłem "Polska wstaje z kolan. Prezydent Duda podbija świat". Dumy z Polski nigdy za wiele i niby się wszystko zgadza, ale...
Wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych nie przestaje rozgrzewać emocji sympatyków Prawa i Sprawiedliwości. Zachwycali się oni praktycznie każdym gestem i słowem polskiej głowy państwa na amerykańskiej ziemi i zachwytom tym nie ma końca. Wspomniana okładka wygląda więc tak:
Zdjęcie Andrzeja Dudy z rozpromienionym Barackiem i Michelle Obamami wygląda naprawdę nieźle i na przeciętnym Kowalskim musi robić wrażenie. Szkoda tylko, że bracia Karnowscy wmawiają Polakom, że zdjęcie to jest dowodem, iż nowy prezydent w kilka tygodni zapewnił nam na świecie pozycję lepszą niż mieliśmy dotąd. Okładkowa fotografia dowodzi czegoś... wręcz przeciwnego.
Dlaczego? Nie pochodzi ona niestety z jakiegoś bliższego spotkania z prezydentem USA, a jedynie pospiesznej sesji fotograficznej, którą amerykańska administracja zorganizowała, by każdy z uczestników ostatniej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ miał pamiątkę z Barackiem Obamą. Identyczne fotografie mają więc m.in. nawet przywódca białoruskiego reżimu Aleksandr Łukaszenka z synem, czy wielu przywódców marginalnych na arenie międzynarodowej państewek z Azji i Afryki.
Reklama, którą w decydującej fazie kampanii wyborczejpismo Karnowskich chciało zrobić wykorzystując związanego wciąż z PiS prezydenta, szybko zamieniło się w festiwal kpin. Wielu internautów szybko wyszukało bowiem identyczne zdjęcia innych gości Baracka Obamy...