Barbara Nowacka potwierdziła swój udział w planowanej na 20 października telewizyjnej debacie przedstawicieli ośmiu komitetów wyborczych, które zarejestrowały listy na terenie całego kraju. Liderka Zjednoczonej Lewicy ma nadzieję, że będzie miała okazję porozmawiać przed kamerami z Ewą Kopacz oraz Beatą Szydło.
Nadzieje Nowackiej nie ograniczają się tylko do tego. Współprzewodnicząca Twojego Ruchu, którą
cytuje portal 300polityka.pl, liczy bowiem, że debata będzie przebiegała w merytorycznej atmosferze, która potwierdzi dokonującą się w polskiej polityce zmianę. Jej istotą jest to, że „kończy się wyścig testosteronów i samców alfa, a zaczyna normalna merytoryczna rozmowa”.
Nowacka zapewniła przy tym słuchaczy, że jej obecna pozycja polityczna nie jest wynikiem odgórnej decyzji Leszka Millera i Janusza Palikota. Przeciwnie, Nowacka przekonuje, że jej przywództwo opiera się na mandacie demokratycznym, ugruntowanym na mocy decyzji koalicjantów i koalicjantek.
– Nie boję się żadnej odpowiedzialności. Jeśli będzie konieczność tworzenia rządu, to po spełnieniu naszych warunków programowych będę rozmawiała – oświadczyła Nowacka, dodając, że jest gotowa współpracować z każdą partią, nawet PiS, o ile spełni ona warunki Zjednoczonej Lewicy. Nowacka podkreśliła też, że jeśli Leszek Miller jest odpowiedzialny za funkcjonowanie w Polsce więzień CIA, to odpowie za swoje czyny.