Kontrowersyjny Prof. Bogdan Chazan z pewnością jest zadowolony z wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. klauzuli sumienia.
Kontrowersyjny Prof. Bogdan Chazan z pewnością jest zadowolony z wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. klauzuli sumienia. Fot. Jacek Marczewski / Agencja Gazeta
Reklama.
Za sprzeczne z konstytucją uznano przepisy wprowadzające obowiązek wskazania pacjentowi innego lekarza lub szpitala, gdy ze względu na klauzulę sumienia lekarz odmawia wykonania danego zabiegu. Trybunał Konstytucyjny za niekonstytucyjną uznał także normę uniemożliwiającą skorzystanie z klauzuli w "w innych przypadkach niecierpiących zwłoki". Co ważne, czworo sędziów Trybunału Konstytucyjnego złożyło do środowego orzeczenia zdania odrębne.
Skarga Naczelnej Rady Lekarskiej dotyczyła jednak także przepisów nakładających na lekarzy obowiązek powiadomienia przełożonego o skorzystaniu z klauzuli sumienia, oraz konieczność uzasadnienia tego i przepisów pozwalających na dokumentowanie takich przypadków przez placówki medyczne. One są zgodne z konstytucją.
Jak łatwo się domyślić, skarga NRL ma w tle sprawę prof. Bogdana Chazana, który jako dyrektor szpitala im. Świętej Rodziny w Warszawie odmówił przeprowadzenia legalnego zabiegu aborcji, choć badania wykazały wady genetyczne płodu. W tej i podobnych sprawach lekarz powoływał się na klauzulę sumienia. W końcu został pozbawiony stanowiska, a sprawa trafiła do prokuratury, która jednak nie postawiła mu zarzutów. Stał on się ikoną walki o prawo lekarzy do zasłaniania się klauzulą sumienia. Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego to więc też jego osobisty sukces.
Warto też przypomnieć, iż w ostatnich dniach Trybunał Konstytucyjny rozpatrywał inną skargę dotyczącą problematyki światopoglądowej i za zgodny z konstytucją uznał art. 196 kodeksu karnego, na podstawie którego możliwe jest karanie grzywną, ograniczeniem lub pozbawieniem wolności za obrazę uczuć religijnych.

Napisz do autora: jakub.noch@natemat.pl