
Zła wiadomość dla wszystkich fanów Davida Bowie'go. Brytyjski artysta prawdopodobnie już nigdy nie wystąpi już na scenie. Na szczęście nie zamierza przestać tworzyć muzyki.
REKLAMA
John Giddins, agent Davida Bowie'go ostatnio wyznał, że muzyk nie chce nawet słyszeć o ponownych występach na scenie. Przeczy to zupełnie jego wzmożonej muzycznej aktywności, jednak podobno artysta jest nieugięty. – Za każdym razem, gdy się spotykamy, zanim cokolwiek powiem, Bowie mówi: „Nie wybiorę się w trasę koncertową”, na co odpowiadam: ,,Nie pytam dlaczego” – mówi agent muzyka.
Ostatnia trasa koncertowa brytyjskiego artysty, „A Reality Tour”, zakończyła się w 2004 roku. Tego samego roku Bowie przeszedł zawał serca, co zmusiło go do radykalnej zmiany trybu życia. Ostatni koncert zagrał w 2006 roku w Nowym Jorku. – Zdecydował, że przejdzie na emeryturę i tak jak Phil Collins, nie można od tych ludzi żądać, żeby znowu i znowu występowali na scenie. Jestem dumny, że ostatnie show swojego życia zagrał w 2004 roku w Wielkiej Brytanii podczas Isle Of Wight Festival (Giddins jest promotorem tego festiwalu od 2002 roku – red.) – powiedział John Giddins.
Bowie nie rezygnuje jednak z samego tworzenia muzyki. Swoją ostatnią płytę wydał w 2013 roku, a obecnie zaangażowany jest w tworzenie oprawy muzycznej w „The SpongeBob Musical” i w spektaklu „Lazarus”. Nie wiadomo czy muzyk kiedykolwiek powróci na scenę.
źródło: Antyradio
Napisz do autora: jakub.rusak@natemat.pl
